BEEMKA - KLUB
BEEMKA KLUB

Czarna Lista - e46 328 pomorskie po dachowaniu...

MARAS - 2008-10-12, 14:36
Temat postu: e46 328 pomorskie po dachowaniu...
Hmm, piekne niedzielne przedpołudnie jedziemy z Tasku i jego kumplem ogladać 328 dla niego,

http://otomoto.pl/bmw-328-e-46-C6515647.html

- garażowane... na podwórku :) :lol:
- sprowadzne kupił 2 miesiące temu i sprzedaje bo kasa na remont domu potrzebna, jak remontuje się dom to się nie kupuje auta to chyba logiczne. :lol:
- juz na pierwszy rzut oka widac auto jak nic po dachu cztery linie przełamania na 100% to ono fiknęło koziołka przez rów których w tej okolicy jest mnóstwo albo spadło coś na niego nie wiem murek czy drzewko...
- żadnen element nie ma identycznej faktury lakieru...
- żle spsowane drzwi, żeby w e46 trzeba było trzaskać by się zamknęły :lol:
- szczeliny pomiedzy elementami to od 1mm do 10mm przedni pas grill, lampy zderzak wsadzone nie spasowane
- maske zamykasz to ją ściąga w lewo przy otwieraniu odskakuje w prawo
- z tyłu nie lepiej tu klapa odstaje tam się chowa lamy też zewnetrzne nowe w klapie stare aż pożółkły
- naliczyłem siedem czy osiem kalafiorków na drzwiach, klapie błotnikach masce
- wszędize pasta polerska świeżynka jeszcze nei zaschła bo się nie kruszy...

:roll: książka servisowa... na to czekałem :spoko: :lol: nie made in china ale uwaga made in germany :brawo: jak zeszycik dla dziecka do zerówki kartki bindowane pieczatki wpisy z servis TOYOTA :mg: tylko brak wymiany oleju płynów czy przegladów blacharskich delikatnie dałęm mu do zrozumienia by następnemu klientowi jej nie pokazywał, kiedy ogarnęliśmy stan wizualny przyszła kolej na silnik.... malina cód miód chyba plakiem pociągnął :roll: czysto i sucho jakby z fabryki wyjechał... zabrakło mi tylko tych ulubionych karteczek na trytytkach o wymianie oleju i paska rozrzadu powaga nie zalewam już mi się tak trafiło.
czas na wrażenia z jazdy na samym poczatku zastrzagł że auto jest profesjonalnie obniżone i utwardzoen jednak coś z prawej strony z tyłu puka :|
jedziemy... rozgladam się wokoło kórna drzwi niedomkniete czy szyba opuszczona bo szumi coś... tak moduł komfortowy nie domyka prawego tylnego okna zresztą jak i szyberdachu no za trzecim razem domknął :) ale nadal coś szumi cóż wiatr chula pod uszczelkami drzwi... nawet w eskorcie nie ma takich przewiewów :lol:
jedziemy szybciej i na niezbyt równej drodze... to nie puka ale napierdala z tyłu wszystko
chuczą łożyska rzęzi dyfer napiernicza cała tylna belka amory chyba puste bo dobijają dzwięk jak w trójmiejskiej SKMce ci co jechali wiedzą o co chodzi, ściaga go raz w prawo raz w lewo no silniczek jakoś chodzi niestety nie dało się sprawdzić co potrafi :wink: bo warunków nie było kręto ciasno drzewa na poboczu jak to na wsi, może i dobrze bo by sie chłop załamał albo ja :mg:
wracamy maska w góre... gdzie się podział ten nieskazitelny porzadek... cieknie vanos cieknie spod dekla zaworów cieknie wspomaganie, chyba kapie olej na wydech bo czuć
na felgach od wewnątrz to chyba z pół kilo odważników :roll:

cena :wink: wyjściowa 28500

musimy to przemyśleć cały czas staram się zachować kamienną twarz... dużo do włożenia jak na e46

ile proponujecie... i ile chcecie za tego eskorta to jaką ma pojemność ...
koleś idzie na zamianę na eskorta :shock: a co z remontem domu :lol: przeciez kasy potrzeba...
a to dla żony... :spoko:

nic nie proponujemy wiec koleś zaczyna męczyć coś o zimowych oponach... dajemy spokuj i odjeżdżamy

Tak sądzę młody koleś pojechał po auto wcisnęli mu auto po dachu teraz ktoś go oświecił i chce się pozbyć auta lub druga opcja kupił ładne autko zaszalał wracając z kumplami z zabawy w remizie złapali krawężnik lub dizurę i walnęli dacha...trzecia opcja koleś ściga rozbitki i gdzieś w tej wiosce je klepiąi lakierują bo taka okolica cicha i spokojna na nieuciążliwą działalność gospodarczą... :lol:

szczerze odradzam i nie polecam wycieczki no chyaba że na rozbiórkę auto ma iść.
pozdro Maras

ChriS - 2008-10-12, 15:26

Horror.Maras powinieneś książki pisać :spoko:
KamilosE34 - 2008-10-12, 16:51

No ostrzezenie przed autem dla innych dobre ale po co bawic sie w dochodzeniowca i dorabiac jakies historie do auta?
IPLO - 2008-10-12, 17:26
Temat postu: .....
:lol: :lol: :lol:
trzeba był poryc czunikiem i uszczelki pozdejmowac najlepsze są sztuki ze spachlem na podłuznicach
i :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :brawo: :jupi: :brawo: :jupi:
no i oczywiscie belka przednia z drzewa :brawo: :jupi: :brawo: :brawo: :jupi:
dopiero jazda widziałe jak kolesie tu wpolance walom auta na chandel jeden jest taki zyd ze kazał zrobic mocowania z drzewa bo szkoda kasy na orginał :brawo: :jupi: :brawo: :jupi:

MARAS - 2008-10-12, 17:54

KamilosE34 napisał/a:
No ostrzezenie przed autem dla innych dobre ale po co bawic sie w dochodzeniowca i dorabiac jakies historie do auta?


a takie podsumowanie wycieczki bo historyjka kolesia o aucie wogóle się kupy nie
trzymała... :wink:

IPLO napisał/a:
...trzeba był poryc czunikiem i uszczelki pozdejmowac najlepsze są sztuki ze spachlem na podłuznicach...


zapewniam było to zbędne pozatym nie wiem czy ultradzwięki przeniknęły by taką ilość szpachli w poszukiwaniu blachy :wink:

KamilosE34 - 2008-10-12, 20:00

Ja sam pracuje w komisie, handluje samochodami i jak ludzie przychodza i wymyslaja historie o samochodach i co z nimi bylo robione to rece opadaja. Jestem uczulony na takie historie.
ChriS - 2008-10-12, 20:15

KamilosE34 napisał/a:
Ja sam pracuje w komisie, handluje samochodami i jak ludzie przychodza i wymyslaja historie o samochodach i co z nimi bylo robione to rece opadaja. Jestem uczulony na takie historie.


Spoko,ale przyznasz,że dużo samochodów(nie tylko BMW) w PL jest naprawiana oszczędnie i byle jak.
Naprawiam dużo lusterek samochodowych i często na moje pytanie jakie dorobić-słyszę odp. "obojetnie byle tanie i tak samochód idzie na sprzedaż" Jeśli oszczędzają na lusterku za 20zł to boję się pomyśleć jak jest z blacharką.

tasku - 2008-10-12, 22:34

hehe

...ja tam stoję z boku i czekam aż Maras zacznie coś mówić ale nikt nie był w stanie zebrać tego wszystkiego do kupy bo kazdy z nas oglądał z innej perspektywy i przy wymianie zdań
każdy coś ciekawego odkrył :|

Maras jak gościu sie dokopie do tego wywodu to chyba skoczy z mostu lisewskiego nieopodal
bedziesz miał chłopine na sumienieu....a kto remont kobicie skończy ;)

[ Dodano: 2008-10-12, 23:46 ]
a kolega Kamilos musiałby to zobaczyć na własne oczy to sam by pare ciekawych historii wymślił...

dla gościa stukanie delikatne, a nam kręgosłupy z tyłu trzeszczały, takiego "napierdalania" bo nie można innego słowa użyć do tego dźwięku, to w żadnej beemce nie słyszałem

po naszych wrażeniach z przejażdżki można by wszystkie hipotetyczne historie uznać za
prawdopodobne, a kolorytu dodał temat poboczny jakim były opony zimowe

nie ważne dla gościa nie ma wytłumaczenia sfałszowana książka serwisowa, cena z premedytacją 28500 i w ogłoszeniu auto nie bite 100% bezwypadek !! !!

Pierwsze co po otwarciu maski krzywy pognieciony kielich i wymieniony pas przedni i ręce opadły auto 100% bezwypadek !! !

także niech kolega nie tłumaczy oszusta !! ! :)

damiano_e30 - 2008-10-13, 11:51

Nic nie tłumaczy takiego oszusta, pisze że 100% bezwypadkowe, przez telefon na pewno mówi że igiełka a później ludzie jadą kilkaset km żeby się przekonać że to szrot :mlotek:
Łukasz - 2008-10-13, 15:01

KamilosE34 napisał/a:
Ja sam pracuje w komisie, handluje samochodami i jak ludzie przychodza i wymyslaja historie o samochodach i co z nimi bylo robione to rece opadaja. Jestem uczulony na takie historie.


i co, nie robisz aut na sprzedaż i mówisz całą prawdę jak na spowiedzi?

Blazer - 2008-10-13, 15:35

Jak kłamać w oczy lepiej nie mówić nic. "Lepsze" zło. Kiedyś pojechalem obejrzeć na drugi koniec polski octawie dla ojca, (co nie pomaga to jakość zdjęć współczesnych aparatów bo wyglądała ładnie). Po wstępnych oględzinach patrze szyba pęknieta na to gość "a no nie zauważyłem ale to 500zl z wymiana opuscimy cene", widze drzwi malowane a on ze "to auto z francji a tam kazde malowane" rece opadly bo zapewnial zarzekal ze nie malowane nie bite. Takze pozyteczny dział aby oszczedzic pare zl na zbedna podróż.
valdi80 - 2008-10-13, 20:57

Sprzedawcy 328i nie bronię, bo takim to tylko bić po ryju, ale... Te wszystkie nie bite biorą się stąd, że jak na allegro tego nie zaznaczy handlarzyna, to pies z kulawą nogą nie zadzwoni. Jak ja mam teraz pomalowane drzwi prawe z tyłu, bo cham prosty mi na parkingu przerysował i uciekł sobie, to już mam auto po dachu, czy skoszone?( ciężko znaleźć furacz paroletni z całkowicie org. lakierem, aczkolwiek jest to możliwe)... Moim zdaniem powinny być jakieś poważne konsekwencje celowego wprowadzania ludzi w błąd- tak odnośnie regulacji liczników, jak i zatajania prawdziwej historii auta. Z tym, że taki Kowalski naprawdę może nie zdawać sobie sprawy, że jego autko jest wyjątkowe, bo polactwo z turectwem wyspawało mu bolid z trzech pięknych nówek po dziadkach stuparoletnich...
P.S. Przez tych super uczciwych sprzedawców przemierzyłem ładnych parę tys. km. Ale nauczyłem się kupować dobre auta :lol:

Łukasz - 2008-10-13, 21:16

valdi80 napisał/a:
Sprzedawcy 328i nie bronię, bo takim to tylko bić po ryju, ale... Te wszystkie nie bite biorą się stąd, że jak na allegro tego nie zaznaczy handlarzyna, to pies z kulawą nogą nie zadzwoni. Jak ja mam teraz pomalowane drzwi prawe z tyłu, bo cham prosty mi na parkingu przerysował i uciekł sobie, to już mam auto po dachu, czy skoszone?( ciężko znaleźć furacz paroletni z całkowicie org. lakierem, aczkolwiek jest to możliwe)... Moim zdaniem powinny być jakieś poważne konsekwencje celowego wprowadzania ludzi w błąd- tak odnośnie regulacji liczników, jak i zatajania prawdziwej historii auta. Z tym, że taki Kowalski naprawdę może nie zdawać sobie sprawy, że jego autko jest wyjątkowe, bo polactwo z turectwem wyspawało mu bolid z trzech pięknych nówek po dziadkach stuparoletnich...
P.S. Przez tych super uczciwych sprzedawców przemierzyłem ładnych parę tys. km. Ale nauczyłem się kupować dobre auta :lol:


No nie wiem, sławne clio miałem z ori lakierem, bezwypadkowe, Accorda VI mam też kupiłem nie malowanego (sam oddałem do lakieru przedni zderzak bo odpryski były od kamyków), nawet E30 prawie już 19 letnie mam z oryginalnym lakierem, więc nie wiem czy tp takie trudne... trzeba dobrze szukać.

valdi80 - 2008-10-13, 21:20

Łukasz napisał/a:
valdi80 napisał/a:
Sprzedawcy 328i nie bronię, bo takim to tylko bić po ryju, ale... Te wszystkie nie bite biorą się stąd, że jak na allegro tego nie zaznaczy handlarzyna, to pies z kulawą nogą nie zadzwoni. Jak ja mam teraz pomalowane drzwi prawe z tyłu, bo cham prosty mi na parkingu przerysował i uciekł sobie, to już mam auto po dachu, czy skoszone?( ciężko znaleźć furacz paroletni z całkowicie org. lakierem, aczkolwiek jest to możliwe)... Moim zdaniem powinny być jakieś poważne konsekwencje celowego wprowadzania ludzi w błąd- tak odnośnie regulacji liczników, jak i zatajania prawdziwej historii auta. Z tym, że taki Kowalski naprawdę może nie zdawać sobie sprawy, że jego autko jest wyjątkowe, bo polactwo z turectwem wyspawało mu bolid z trzech pięknych nówek po dziadkach stuparoletnich...
P.S. Przez tych super uczciwych sprzedawców przemierzyłem ładnych parę tys. km. Ale nauczyłem się kupować dobre auta :lol:


No nie wiem, sławne clio miałem z ori lakierem, bezwypadkowe, Accorda VI mam też kupiłem nie malowanego (sam oddałem do lakieru przedni zderzak bo odpryski były od kamyków), nawet E30 prawie już 19 letnie mam z oryginalnym lakierem, więc nie wiem czy tp takie trudne... trzeba dobrze szukać.

Ja też mam ze dwa niemalowane :wink: . Sorry, nawet ze cztery, bo firmówki kupiłem nowe.
Pytanie za 100 punktów- ile szukałeś swojej E30 :?: :twisted:

Łukasz - 2008-10-14, 07:24

valdi80 napisał/a:
Łukasz napisał/a:
valdi80 napisał/a:
Sprzedawcy 328i nie bronię, bo takim to tylko bić po ryju, ale... Te wszystkie nie bite biorą się stąd, że jak na allegro tego nie zaznaczy handlarzyna, to pies z kulawą nogą nie zadzwoni. Jak ja mam teraz pomalowane drzwi prawe z tyłu, bo cham prosty mi na parkingu przerysował i uciekł sobie, to już mam auto po dachu, czy skoszone?( ciężko znaleźć furacz paroletni z całkowicie org. lakierem, aczkolwiek jest to możliwe)... Moim zdaniem powinny być jakieś poważne konsekwencje celowego wprowadzania ludzi w błąd- tak odnośnie regulacji liczników, jak i zatajania prawdziwej historii auta. Z tym, że taki Kowalski naprawdę może nie zdawać sobie sprawy, że jego autko jest wyjątkowe, bo polactwo z turectwem wyspawało mu bolid z trzech pięknych nówek po dziadkach stuparoletnich...
P.S. Przez tych super uczciwych sprzedawców przemierzyłem ładnych parę tys. km. Ale nauczyłem się kupować dobre auta :lol:


No nie wiem, sławne clio miałem z ori lakierem, bezwypadkowe, Accorda VI mam też kupiłem nie malowanego (sam oddałem do lakieru przedni zderzak bo odpryski były od kamyków), nawet E30 prawie już 19 letnie mam z oryginalnym lakierem, więc nie wiem czy tp takie trudne... trzeba dobrze szukać.

Ja też mam ze dwa niemalowane :wink: . Sorry, nawet ze cztery, bo firmówki kupiłem nowe.
Pytanie za 100 punktów- ile szukałeś swojej E30 :?: :twisted:


E30? Rok, bo wybredny strasznie jestem :D ale znalazłem :)

David - 2008-10-14, 09:29

Łukasz napisał/a:
Accorda VI mam też kupiłem nie malowanego (sam oddałem do lakieru przedni zderzak bo odpryski były od kamyków), .
Przy sprzedazy ktos (taki wlasnie "wybredny") Ci to wypomni-zobaczysz beda mowic ze byl "walony" w przod :lol:
Ludzie; sam fakt , ze jakis element -lub nawet cale auto, byl malowany naprawde nie swiadczy jeszcze o tym ze auto bylo rozbite :!: EOT

Łukasz - 2008-10-14, 12:06

David napisał/a:
Łukasz napisał/a:
Accorda VI mam też kupiłem nie malowanego (sam oddałem do lakieru przedni zderzak bo odpryski były od kamyków), .
Przy sprzedazy ktos (taki wlasnie "wybredny") Ci to wypomni-zobaczysz beda mowic ze byl "walony" w przod :lol:
Ludzie; sam fakt , ze jakis element -lub nawet cale auto, byl malowany naprawde nie swiadczy jeszcze o tym ze auto bylo rozbite :!: EOT


mam zdjęcia sprzed malowania. sam kupując auto gdybym wiedział, że sam zderzak, czy też błotnik był maźnięty to scen bym nie robił gdyby wszystko było ok.

ChriS - 2008-10-14, 18:19

Hmmm wszystkie 3 moje beemki były malowane,ale lubię je bo fajnie się nimi jeździ i jak będę szukał kiedyś następnej to nie będę się przejmował się tym że była już lakierowana.
Oczywiście nie mówię o złomach z wiadrem szpachli,ale o malowanych ze względów estetycznych lub po małej stłuczce.Samochód to tylko wytwór ludzkich rąk i zdolne ręce mogą go naprawić.

Squad - 2008-10-15, 11:14

naprawić tak, ale polakierować w taki sposób by wygladal jak fabryka to jeszcze chyba taki lakiernik w polsce się nie urodził. 8-)
BARABUS - 2008-10-15, 17:34

Squad napisał/a:
naprawić tak, ale polakierować w taki sposób by wygladal jak fabryka to jeszcze chyba taki lakiernik w polsce się nie urodził. 8-)



oj mylisz sie kolego :roll: , szkoda ze nie widziałeś mojego cabrio... ci co widzieli mogą potwierdzić, są fachowcy, ale to kosztuje ;/ a w handlu bywa tak, szybko i tanio, nie wazna jakość, dlatego niektóre auta wyglądają jak wyglądają, malowane u pana Kazia w stodole

mareks - 2008-10-15, 18:47

David napisał/a:
Łukasz napisał/a:
Accorda VI mam też kupiłem nie malowanego (sam oddałem do lakieru przedni zderzak bo odpryski były od kamyków), .
Przy sprzedazy ktos (taki wlasnie "wybredny") Ci to wypomni-zobaczysz beda mowic ze byl "walony" w przod :lol:
Ludzie; sam fakt , ze jakis element -lub nawet cale auto, byl malowany naprawde nie swiadczy jeszcze o tym ze auto bylo rozbite :!: EOT


co wezmie miernik glubosci lakieru i przystawi do plastikowego zderzaka? :roll:

Squad - 2008-10-16, 08:25

BARABUS napisał/a:
Squad napisał/a:
naprawić tak, ale polakierować w taki sposób by wygladal jak fabryka to jeszcze chyba taki lakiernik w polsce się nie urodził. 8-)



oj mylisz sie kolego :roll: , szkoda ze nie widziałeś mojego cabrio... ci co widzieli mogą potwierdzić, są fachowcy, ale to kosztuje ;/ a w handlu bywa tak, szybko i tanio, nie wazna jakość, dlatego niektóre auta wyglądają jak wyglądają, malowane u pana Kazia w stodole


Powiem tak, dla jednego jest idealnie dla innego tragedia. Ogladałem mnóstwo aut (słownie m-n-ó-s-t-w-o) które miały być idealnie polakierowane i za straszne pieniądze. I jakoś w każdym do czegoś mozna się było przyczepić. Tzn. było widać że auto jest po lakierze. Jasne może i dużo lakierników się stara i robią na prawdę dobrą robotę ale predzej czy póżniej coś osiądzie itd.

MARAS - 2008-10-19, 10:57

mareks napisał/a:
David napisał/a:
Łukasz napisał/a:
Accorda VI mam też kupiłem nie malowanego (sam oddałem do lakieru przedni zderzak bo odpryski były od kamyków), .
Przy sprzedazy ktos (taki wlasnie "wybredny") Ci to wypomni-zobaczysz beda mowic ze byl "walony" w przod :lol:
Ludzie; sam fakt , ze jakis element -lub nawet cale auto, byl malowany naprawde nie swiadczy jeszcze o tym ze auto bylo rozbite :!: EOT


co wezmie miernik glubosci lakieru i przystawi do plastikowego zderzaka? :roll:


jeżeli to jeden czy dwa elementy to porówna z elementem obok, inny odcień...inna faktura...czy polerka np. nieudolna i wystarczy... na tym akurat e46 był plan oszczędnościowy auto z zewnątrz całe lakierowane ale pod maską zaoszczedzili jak i na wewnętrznej stronie drzwi czy klapie bagażnika...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group