BEEMKA - KLUB
BEEMKA KLUB

Czarna Lista - E28 524td

MAJSU - 2009-02-05, 10:43
Temat postu: E28 524td
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C7295629

Oglądałem dzisiaj tego "rodzynka" na prośbę Dixiego :-> Przyjechałem na miejsce, samochodu na placu brak myślę sobie kurde bele tyle się tłukłem a jego już niema :-x Idę do biura które wyglądało jak żywcem przeniesione z PRL`u :D Powitała mnie starsza Pani która siedziała na tle ogromnego plakatu z goła cycatą blondynką :D Widać firma dba o profesjonalny wizerunek hehe Pytam się o dieselka ale syna nie ma będzie za 10min... Pojechałem coś zjeść i wracam za pół godzinki patrzę właściciel komisu właśnie odjeżdża drugim dieselkiem który jest gratis do złotego puszczając wielkiego czarnego bąka :-P Zastałem jego wspólnika który nie budził swoim wyglądem zbyt dużego zaufania ;-) Dieselek jest i stoi jako jedyny w garażu ! Pomyślałem O ! Dobry znak ! Samochód odpalił z zimnego silnika bez puszczania żadnych bąków i kopcenia, slilniczek chodził równiutko i nie miał wycieków - raczej zdrowa jednostka ale zawory na pewno daaawno nie były regulowane. Zacząłem oględziny:

Dziura przy prawym kielichu zabezpieczona smarem :-? Po lewej zasprejowana na czarno. Prawy próg na dole błotnika miał spore oznaki przegnicia po drugiej stronie też. W połowie był pęknięty lekko w poprzek. W bagażniku po podniesieniu wykładzin ukazały się ślady nie udolnego spawania lewego nadkola i przegniła dziurka na jego rogu. W lewym tylnym nadkolu amatorsko wspawana łatka na progu paroma pstryknięciami migomatu według komisanta ORYGINAŁ :D Szedł w zaparte i twierdził że chyba sobie jaja robię toć takie wstawki są na porządku dziennym w oryginalnym samochodzie ! :-> Drzwi kierowcy na dolnym rancie spuchły od wyłażącej na spawie rdzy, próg na początku też do zrobienia i w paru innych miejscach. Deska pęknięta wzdłuż nad zegarami, środek zadbany i wyprany. Samochód ogólnie widać że po polerce lakieru i ktoś szuka jelenia który zachwyci się jego zewnętrznym wyglądem bez zbytniego zagłębiana się w szczegóły i kupi :-) Czyli klasyczna fura z komisu. Moim zdaniem nie warta więcej niż 5 tyś zł. Spytałem się Pana komisanta co jest grane ? Przecież samochód według ogłoszenia jest BEZ RDZY ? Na co on do mnie a ile on ma lat ? Odparłem że nie wnikam tylko dlaczego napisali w ogłoszeniu że bez rdzy skoro jest jej trochę i chyba temu nie zaprzeczy, on oczywiście odparł że rdzy niema. Pokazałem mu dziury na to on znowu: A ile ona ma lat ? W tym momencie byłem już lekko podirytowany i powiedziałem że skoro napisał że jest bez rdzy to taki powinien chyba być. Strasznie się na te słowa Pan obruszył i zaczął nerwowo truchtać w miejscu :mrgreen: Zacząłem dalej dociekać czy z resztą co jest w ogłoszeniu wpisane jest tak samo czyli "gówno prawdy" na te słowa Pan stwierdził żebym lepiej do domu wracał :D hehe Nie polecam ani tego samochodu ani komisu... zwykli ciułaczo-ściemniacze.

maaaad - 2009-02-05, 12:33

Perfekcyjny stan :lol:
I ta cena :lol: :lol: :lol:

kazik - 2009-02-05, 12:52

Zasada większości komisów>jeśli coś ma 20 lat i jeździ(jeszcze jakimś cudem ) to jest to rarytas i jest wart co najmniej 4 razy tyle co cena giełdowa.Wystarczy wymyć,wypolerować i przyjdzie głupi i kupi.
Łukasz - 2009-02-05, 14:12

cena z d u p y nawet nie pojechalbym tego oglądać, tym bardziej, że auta komisowe omijam z kilometra
Szajbaa - 2009-02-05, 14:52

a czy przyadkiem ten komis nie wystawiał dwóch takich rodzynków???


http://autokomis-alina.ot...y-C7296209.html

MAJSU - 2009-02-05, 20:20

Łukasz napisał/a:
cena z d u p y nawet nie pojechalbym tego oglądać, tym bardziej, że auta komisowe omijam z kilometra


Cena by była okej gdyby samochód był rzeczywiście perfekcyjny.


Tak ta biała też jest z tego samego komisu.

G-R-Z-E-Ś - 2009-02-06, 09:55

Ale co im można przyznać to zdjęcia potrafią robić :lol: Bo na zdjęciach wygląda naprawdę na stan idealny szkoda że rzeczywistości tak nie jest bo to była by naprawdę śliczna sztuka :wink:
mareks - 2009-02-06, 21:54

za takie bezczelne sciemy to naprawde powinny byc jakies prozadne kary, takie zeby debilowi sie raz na zawsze odechcialo kantow
Melis - 2009-02-08, 12:21

heh z tego co słyszałem to w niemczech było/jest tak ze jeśli niemiec niemcowi sprzedawał to musiał zaznajomić go z każda rzeczą jak była robiona w aucie, w przeciwnym razie np jesli by sie okazało ze było cos wspawywane lub naprawian a sprzedawca nie poinformował o tym to kupujacy mógł/ moze oddac auto i rzadac zwrotu pieniedzy+ zadoscuczynienie... nie wiem czy prawda... ale dobre i gdyby takie cos w naszym kraju było... :lol: :lol: :lol: nie potrafie sobie tego wyobrazic :lol: :lol: :lol:
fil - 2009-02-08, 12:33

Melis napisał/a:
heh z tego co słyszałem to w niemczech było/jest tak ze jeśli niemiec niemcowi sprzedawał to musiał zaznajomić go z każda rzeczą jak była robiona w aucie, w przeciwnym razie np jesli by sie okazało ze było cos wspawywane lub naprawian a sprzedawca nie poinformował o tym to kupujacy mógł/ moze oddac auto i rzadac zwrotu pieniedzy+ zadoscuczynienie... nie wiem czy prawda... ale dobre i gdyby takie cos w naszym kraju było... :lol: :lol: :lol: nie potrafie sobie tego wyobrazic :lol: :lol: :lol:

tak dokladnie jest.dlatego czesto w ogloszeniach widnieje haslo:"nur fur handler" czy jakos tak i wtedy juz moze pocisnac co mu sie podoba


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group