szukam anglika na swap i ten najdroższy anglik na allegro na zdjęciach wygląda super, przez telefon też była mowa że wszystko sprawne i t.d. a na miejscu wyszło inaczej: panel klimy nie działa, w środku wszystko połamane, poniszczone i ślady butów dosłownie wszędzie (podobno gość do transportu ją pasami przez okna wiązał). Najciekawszy był jednak silnik: mocy to w nim braaakuje, pełno smarków pod korkiem i na bagnecie, chodzi jak traktor, bagnet suchy że nawet nie dotknął oleju, więc gość poleciał po castrol mineralny litr wlał i dalej sucho więc poleciał i przyniósł olej do kosiarek z tesco i też go wlał jakieś 3 litry i pojawił sie na bagnecie. Nawiasem mówiąc na liczniku dopiero zgasła jedna zielona więc chyba nie tak dawno był zmieniany olej... Najgorsze były żałosne tłumaczenia tego żałosnego handlarza typu że olej musi gdzieś uciekać a za chwile że przecież taki mały przebieg to musi być dobrze i t. d.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach