Więc zacznijmy od tego że wybrałem sie po bezwypadkową e30 ze zdrową blachą. przez telefon jak zawsze wszystko ładnie pieknie. Wiedziałem że mogę się nastawić na gorszy stan bo nie jechałem do salonu. Jednak jechanie i targowanie się ze sprzedającym to strata czasu i pieniędzy. Myślałem że skoro gościu jest z forum to jest poważny, zdjęcia kompletnie nie ukazują stanu auta.
Cały lewy bok był malowany, lewa część dachu również, błotnik przedni tak kiepsko zrobiony że po przejechaniu ręką o rant szpachla została mi na ręce. Z błotnikiem zrobiony kawałek drzwi, kompletnie źle spasowany :duh: Dół drzwi był szpachlowany i malowany o czym dowiedziałem się dopiero na miejscu. Tylne lewe drzwi w miarę ok. Za drzwiami do końca cały bok robiony szpachlowany, nie były to grube ilości bo od wewnątrz nie było śladu ale już nad światłem kant/róg wyklepywany. Kolor z puszki typu baza + lakier. No dobra można to przeboleć, ale zacząłem się przyglądać dachowi. Z maską też było coś kombinowane.
Na dachu nad lewą stroną szyby przedniej szpachla + ten śmieszny lakier, w dodatku było to robione bez demontażu szyby bo lakier jest na uszczelce. z drugiej strony nawet już mi się nie chciało sprawdzać. Szyberdach z wierzchu ok ale w środku rdzy tyle że dziury wyjdą lada chwila.
Tylny pas łatany i zapieprzony grubym barankiem. Nie trzeba było się przyglądać żeby to zobaczyć. Przedni pas wyglądał w miare. Drzwi z prawej strony były w średnim stanie tzn wydawały się obtłuczone i jakieś matowe. Zderzak obtłuczony popękany
Silnik podczas gdy był zimny musiał kręcić z 15 sekund żeby ledwo co zapalił. Po otworzeniu maski było widać że puszcza z pod pokrywy zaworów z pod głowicy coś puszcza i ogólnie osłona pod miską zalana jakimiś płynami olejami itp. Zawory strasznie klepały. Nie wiem kiedy silnik ten miał jakiś ostatni serwis, zbyt odległe daty jak dla mnie.
Progi w miejscach do podnoszenia pozaginane, pordzewiałe, i ogólnie całe od spodu do góry zaczeła brać korozja, a konserwacje można było odrywać palcami.
W środku jest popękany kokpit i to nie skóra z wierzchu tylko cały plastik pękł, wątpie żeby to się stało od słońca w dwóch miejscach na dosyć długich odcinkach.
Ogólnie zawiodłem się, myślałem że trafie na cos co można nazwać w miarę dobrym samochodem. Razem ze mną był adrian_e30, który w razie jakichś dyskusji moze potwierdzic co zastalismy na miejscu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach