Pomógł: 11 razy Dołączył: 24 Gru 2006 Skąd: Stalowa Wola/Kraków
Wysłany: 2008-01-10, 19:09 Grzechotanie w m20b25-zagadka
W skrócie: miałem poroblemy z chłodzeniem, auto złapalo temperature (podchodziło pod czerwone pole) więc zgasilem silnik, poczekałem chwile i znów ruszyłem na pareset metrów, stop i chłodzenie silnika. Taki sposobem dojechałem do domu (ok 10 km). Odstawiłem auto pod blok, na drugi dzień rano zrobiłem porządek z układem chłodzenia, zapalam auto a tam jeden wielki grzechot-silnik zapalił, chodził w miare normalnie ale okrutnie grzechocze (gdzieś na górze silnika-głowica/rozrząd). Nie jest to typowe stukanie lecz dźwiek przypominający troche zatarte tryby lub tarcie jakiegoś koła zębatego o metal. Sprawdziłem kompresję i jest ok (po 12 atmosfer), pod deklem też wszystko wydaje się być ok (sprawdzałem zawory, dźwigienki-wszystko ok)
Ma ktoś jakiś pomysł? Nie chcę pochopnie zdejmować głowicy z wiadomych powodów.\
Czy pompa wody mogła zgubić wirnik i wydawać takie dźwięki? Ostatnio był z nią problem więc już wszystko staram się brać pod uwagę.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 29 Lis 2006 Skąd: kruszwica/poznań
Wysłany: 2008-01-10, 20:44
Własnie obstawiam urwany wirnik od pompy (słyszałem juz o takim przypadku) a w twoim przypadku nawet logiczne (przegzewanie sie silnika). Mysle ze nei ma z tym duzo problemu i radze od pompy zacząc.powodzonka
Pomógł: 11 razy Dołączył: 24 Gru 2006 Skąd: Stalowa Wola/Kraków
Wysłany: 2008-01-10, 21:06
Zdjąłem pasek z alternatora i pompy-pompa w rękach chodzi lekki i bez żadnych dźwięków.....Może dopiero po uruchomieniu silnika dostaje jakiś drgań i hałasuje?
Dodam, że miałem w układzie wode, a nie płyn-lód, który się tworzył mógł zabić pompę do końca....
Pomógł: 4 razy Dołączył: 29 Lis 2006 Skąd: kruszwica/poznań
Wysłany: 2008-01-10, 21:15
alexil, kumpel na poczatku zimy załatwił pół silnika w oplu 2.0 16v przez to ze miał wode. Podobno zamarzła pompa (jest na pasku rozrzadu) przeskoczył pasek, przestawił sie rozrząd, głowica poszła sie jeb.. Na szczescie w m20 taka sytuacja nie ma istnienia. Dopóki nie wyciagniesz pompy nie bedziesz miał pewnosci ze wirnik jest ok.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 28 Kwi 2007 Skąd: Legnica/Stockholm
Wysłany: 2008-01-10, 21:18
No właśnie alexil jak wcześniej pisałeś zdejmuj pasek i uruchom silnik jak grzechota to wiadomo że coś w silniku , a nie osprzęt, czyli pompa wody, wspomagania czy alternator.
pozdr.
Ostatnio zmieniony przez ukaszek 2008-01-10, 21:19, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 11 razy Dołączył: 24 Gru 2006 Skąd: Stalowa Wola/Kraków
Wysłany: 2008-01-10, 21:19
Dziś już wyciagnąłem chłodnice, jutro wyciągne pompę. Mam nadzieję, że to tylko pompa....
A co do wody to miałem ją zmienić na płyn na drugi dzień, bo wracałem do siebie do domu. No i podczas powrotu do domu zaczęły się jaja i cały klaps....
Pomógł: 14 razy Dołączył: 14 Wrz 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-10, 21:48
Szkoda było 30zł na Petrygo to teraz masz babo placek... Bardzo możliwe że lód połamał wirnik pompy Zalej coś odpornego na mróz i poczekaj, teraz jest na plusie więc może się reszta rozpuści.
_________________ Nie Umiesz Ustawić Zaworów w Swoim M20/M30 ? Call On Me !
Ostatnio zmieniony przez MAJSU 2008-01-10, 21:49, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 11 razy Dołączył: 24 Gru 2006 Skąd: Stalowa Wola/Kraków
Wysłany: 2008-01-11, 00:13
Nie prosiłem Cie żebyś prawił mi morały o tym czym trzeba zalewać w silnik jak jest mróz tylko o konkretną poradę, która mogłaby pomóc w rozwiązaniu mojego problemu więc jeśli nie masz nic konkretnego do powiedzenia (na temat) to nie udzielaj się proszę w tym temacie.....
Amen.
Pomógł: 11 razy Dołączył: 24 Gru 2006 Skąd: Stalowa Wola/Kraków
Wysłany: 2008-01-11, 01:11
Przecież pisałem, że zdjąłem pasek i pompa obraca się lekko....
Jedyne co mnie baaaardzo zastanawia to fakt, że wieczorem kiedy odstawilem auto silnik nie wydawał żadnych dziwnych dźwięków....Zaczął to robić na drugi dzień rano.
Dodam, że motor dośc mocno się zagrzał, a w nocy było ok -5 stopni. Może nagły skok temperatury zrobił mu krzywdę?
Przecież pisałem, że zdjąłem pasek i pompa obraca się lekko....
Nie chodziło mi o to czy pompa kręci się lekko z zewnątrz, tylko żebyś sprawdził czy tłoczy płyn ...
Niemam zabardzo pomysłu co to może być (niesłyszałem tego, a pomóc na odległość jest ciężko), któś poruszył temat padniętego wirnika i to chciałbym abyś sprawdził, a można to zrobić niedemontując pompy.
_________________ Nie prosta, lecz zakręt jest wyzwaniem ...
ostatnio robiłem m20 w którym pękło koło pasowe pompy wody, a pękło tak dziwnie że się nie rozleciało i w rękach na dawało oznak uszkodzenia , dopiero po odkręceniu zobaczyłem że go szlag trafił, pompa kręciła się lekko,
po zapaleniu silnika włączeniu świateł radia dmuchawy gdy alternator stawiał opór pompa zaczynała się ślizgać i silnik sie grzał, dodatkowo naciąg paska powodował grzechotanie owego nieszczęsnego kółka o koło główne (to z ząbkami)
aha jak coś to pompę mam ale kółka już nie
Pomógł: 11 razy Dołączył: 24 Gru 2006 Skąd: Stalowa Wola/Kraków
Wysłany: 2008-01-11, 14:20
Pasek i napinacz został ten sam, silnik pali bez problemu i chodzi jak przed awarią.
Teraz nie mierzyłem kompresji ale mierzyłem po tym jak zaczął grzechotać i było po 12 atmosfer na każdym garze więc kolizji raczej nie było.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach