Wysłany: 2008-03-25, 21:35 Bob(E)k(30) - [E30] 318 IS KaCyk
Witam,
zamierzam odrestaurować 24 letnią "Babcię" na dojrzałą, piękną, pełną wigoru i klasyki "Beatkę".
Niebawem zamieszczę zdjęcia z obecnego stanu auta, proszę o opinię, rady, ostrzeżenia, wszelkie propozycje mile widziane.
Oraz mam pytanie czy taki projekt wart jest realizacji.
Więc.
obiektem jest BMW E30 z 84r. buda 316, ale został zmieniony silnik na 1,8. Samochód zakupiłem za 2000 zł. Z zewnątrz jest troszkę zjedzona przez rdzę. Podwozie jak na ten rocznik jest w stanie niemalże idealnym. Natomiast w środku jest strasznie - pęknięty kokpit w 3 miejscach ( zapewne działanie słonka ). Przy wrzucaniu wstecznego cała obudowa tunelu się rusza, kiepsko spasowane i zapewne nie trzymająca się na zaciskach elementy. Fotel kierowcy jest podarty, fotel pasażera jest bodajże od innego samochodu, tylna kanapa w dobrym stanie. Kierownica M-Tech I.
Zderzaki są lekko pogięte, mam problem ze zdjęciem tylnego, ponieważ samochód miał zamontowany hak ( według mnie trochę dziwne żeby w coupe montować HAK).
Teraz stan serca pojazdu:
Chłodnica - sypie się ze starości, bardzo się grzeje ( podejrzewam że to starość, choć nie wykluczam wiskozy).
Skończyło mi sie sprzęgło, alternator w stosunku do paska jest krzywo zamontowany. Auto jest pozbawione tylnego układu hamulcowego ( zaślepiony jest śrubami ), na prawym przednim wahaczu są luzy i przy prędkości 80km/h kierownica trzęsie się jak oszalała.
Czekam na wasze oceny Auta z zewnątrz. Niebawem wysprzątam i zrobię zdjęcia wewnątrz.
P.S. Wydaje mi się że samochód ma potencjał do tego żeby mu pomóc na starość. W KONCU TO BMW
chyba działa, przynajmniej mam nadzieję. na razie jak odkręcam ten czarny korek na tym metalowym bloku silnika, od oleju to jest tam pusto i się dymi ... na razie za bardzo się nie znam na samochodach i za bardzo nie wiem o co chodzi. Dolałem tam oleju.
oj chyba studnia bez dna, tym bardziej, że piszesz, że jest zjedzona przez rdzę( pamiętaj, że naprawa nadwozia kosztuje najwięcej zachodu i nie tylko....) - jeśli masz na nią prawie nieograniczony budżet - baw się i powodzenia( w końcu wąska lampa w coupecie) - jeśli chcesz to zrobic za 3 tysiące to daj sobie na wstrzymanie, bo się nie da( no chyba, że drut car)
Pomógł: 19 razy Dołączył: 04 Paź 2006 Skąd: Bytom/Katowice
Wysłany: 2008-03-26, 20:43
Bob(E)k(30) napisał/a:
Znaczy rdza trochę podgryza ją mam dwa lata żeby ją zrobić, przynajmniej tak planuje bo za dwa lata będę miał prawko, i myślałem, że może to się udać.
Pierwsze co przy restaurowaniu klasyka to hasło: "miej siły na zamiary". Ja osobiście z całego serca życzę Ci powodzenia, ale pamiętaj, że bez sporej ilości kasy ciężko zrobić cokolwiek. Więc jak masz w miarę stały dochód to walcz, bo szkoda, żeby za 2 lata beema pojechała na złom bo już nic nie da się zrobić...
Będę się starał, włożę w nią tyle serca ile tylko będę mógł. Mam nadzieję że się uda ... rzeczywiście szkoda by było żeby się zmarnowała. W sobotę zabieram ją do lekarza żeby ten opatrzył jej sprzęgło i chłodnicę, aby serce się nie psuło ...
Przedstawię teraz, co chciałbym zrobić, moje plany :
1. Sprzęgło ( do wymiany)
2. Chłodnica (do wymiany)
3. Wyprostować alternator.
4. Prawy wahacz ( są luzy na nim)
5. Układ hamulcowy tył
6. Zderzaki tył i przód
7. Drzwi kierowcy ( nie wiem czemu mam 2 zamki)
8. Lusterka ( tylko lewe mam elektryczne )
9. Lampa tylna ( ktoś mi zbił )
10. Podłączyć halogeny
11. Odnowić lakier.
12.Wymienić deskę rozdzielczą, tunel
13. Wsadzić jasne wnętrze, a następnie ( z upływem czasu) obić w jasnej skórze
14. Zegary z obrotomierzem, ten duży zegarek mnie dobija
15. Radio Bavaria C
16. Zamontować centralny zamek
17. Zamontować alarm
18. ABS
19. i jak Bóg da to wspomaganie kierownicy.
Na razie naliczyłem tyle rzeczy ... Ciekaw jestem tylko czy wykonalne
Pomógł: 2 razy Dołączył: 31 Gru 2007 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2008-03-27, 16:47
a ten drugi zamek to nie jest te jakies oryginalne zabezpieczenie antywlamaniowe czy tam cos raz czytalem na temat ale na tym zdjeciu dokladnie nie widac
plany zacne, podziwiam i powodzenia tez mam wąską i dbam o nią bo mało już ich jeżdzi ) a co do pkt 19 to niewiem czy można do m10 zamontować wspomaganie
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Sie 2005 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-03-27, 23:25
Deski tak na co dzień nie pękają od słonca. Pewno był dzwon... Poprzednicy mają rację... Chcesz wyjątkowe ładne auto, to włożysz w nią 20 patoli niepotrzebnie, natomiast jakbyś kupił coś dobrego, to byś wydał może 8 kawałków na auto i 4 kawałki na małe naprawy. I gdzie tu sens? Bo jak chcesz zrobić to dobrze, to chyba masz wujka dealera części bmw. Nie na wszystko są zamienniki i używki.
tak też pisałem wczesniej..... Dla przykładu - Kupiłem prawie idealne E30 i doprowadzenie jej do prawdziwego ideału - przede wszystkim mechanika - olej, filtry, kable, świece, palce, kopułki, płyny itp ( a z blacha prawie nic nie muszę robić, oprócz kilku malutkich pierdółek) będzie pewnie kosztowało 2-3 tys PLN, więc przy Twojej może to być dużo więcej....
Plan jest zacny, tylko sam zobaczysz co będzie w trakcie.
hehe ... skoro tak uważacie, tylko chciałem wiedzieć czy wyjeżdżały z tym z fabryki ... bo słyszałemm że zakładali je, aby zamaskować rdze na nadkolach ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach