Sosen furę dopracuje i na sucho w Bydzi wymiecie do cna konkurencję ... bydoszcz to też tor kartingowy o jednym dłuższym łuku, który jest mniej wymagający niż najdłuższy łuk w Lublinie.
Z mojej strony ... z powodu deszczu tonęliśmy w wodzie i w błocie przez co jako widz nie zaliczyłbym tej imprezy do udanych. Było zimno, łapy marzły, jakiś wiat przy torze było kilka i nie starczyło dla zdecydowanej większości która przemokła totalnie. Mało co widziałem przez parasolki Nie informowano o opóźnieniu rozpoczęcia przejazdów. Mam nadzieje, że moje komentarze pobudzały trochę atmosferę ... przemokliśmy, było zimno więc się zwinęliśmy po przejazdach eliminacyjnych do top16.
Dzięki wszystkim za towarzystwo HEJ
_________________
This post was sponsored by letter ///M like Maciek
Ostatnio zmieniony przez SmasherE30 2008-05-03, 19:04, w całości zmieniany 1 raz
Pogoda rzeczywiście nie dopisała.Przez cały czas trwania zawodów padał deszcz, w butach mokro, naokoło sporo błota i ogolnie warunki atmosferyczne były nieprzyjemne. Cały czas na torze była mokra nawierzchnia przez co nawet jednego dymka z pod opon nie było
Generalnie było spokojnie i chyba trochę nudnawo przez tą pogodę
Tak jak pisze Smasher bardzo dużo zależało od pokonania pierwszego zakrętu który był bardzo długi i w przypadku jazdy parami dużo się tam rozstrzygało
Niedługo pewnie jak co niektórzy wyschnął i ich aparaty z tego deszczu to pojawią się jakieś fotorelacje.
_________________ Chcesz mieć coś zrobione dobrze ? To zrób to sam - tylko Tobie zależy na tym, żeby zrobić to dobrze.
Ostatnio zmieniony przez Pawel735 2008-05-03, 20:11, w całości zmieniany 1 raz
pogoda do :cenzura:, zimno i deszcz bez przerwy od 9 do wyjazdu
klimat całkiem całkiem, sporo znajomych twarzy
jeśli chodzi o organizacje to wg mnie tragedia. pierdzące głośniki, niedziałające agregaty i co jakiś czas opadały dmuchane bannery, brak jakichkolwiek informacji o tym co się dzieje lub dlaczego się nie dzieje, samochód który wypadł z trasy i nie mógł na nią sam wrócić czekał kilka min bo terenówka co chwila jeździła sobie w lewo i prawo przez co "stały" treningi
i najlepsza opcja jak ktoś zmókł, zmarzł chciał pojechać np do knajpy zjeść i wyschnąć musiał ponownie zapłacić za wjazd - porażka
poza tym git i nie żałuje że pojechałem
dzięki dla miśka za transport, dla cypiska za eskortę i prowadzenie przez Lublin oraz dla wszystkich których spotkałem
pozdro
_________________ KLUBOWICZ - KATOWNIK
sprzedaz czesci nowych i uzywanych do e30 e 32 e34 e36 e23
swapy
mechanika bmw www.ubottgarage.pl
tel 502928155
Ostatnio zmieniony przez ubott 2008-05-03, 20:12, w całości zmieniany 1 raz
Impreza mega!!! jakby była pogoda to bym tam jeszcze siedział chyba. Przez 2 dni stałem na środku toru i mierzyłem prędkość. Przemoczyłem kilka par butów i spodni ale wrażenia kosmiczne. Sosen jak zrobi zawias i będzie miał już ręczny to powybija japońców jak muchy.
Najlepszy widok to drift Gallopera któy miał roboty po pachy przez 2 dni.
_________________ Potrzebujesz fajnych zdjęć? Chcesz sprzedać auto na allegro i potrzebujesz fajnej aukcji? Wesele? Chrzest? Albo sesja ukochanej teściowej? Chętnie pomogę! Nie boje się żadnego pomysłu! http://wojciechkulbaka.ownlog.com
Sosen pokazał klasę. I tak wszyscy wiemy, że jest najlepszy : ] Gdyby ten tor był suchy zawody zapewne wyglądałyby zupełnie inaczej. Na następnych w Bydgoszczy będziemy mocno trzymać kciuki
Wielki dzięki za dobre słowo i za kibicowanie pomimo mokrej aury
Najważniejsze, że babcia działa bezawaryjnie, Puz z ekipą spisali się na medal a wierzcie, że u mnie fura nie ma lekko
Pozwolę sobie opisać moje wrażenia z pierwszej rundy TDC 2008.
Wytyczona trasa była bardzo trudna i żeby cały odcinek przelecieć bokiem praktycznie niezbędne było posiadanie rękawa, którego babcia jeszcze nie posiada, więc już na początku wiedziałem że moje szanse w walce z przygotowanymi driftowozami są bardzo mizerne (nie wspominając o seryjnych amortyzatorach)
Na początku piątkowego treningu było mokro i nawet się z tego cieszyłem, bo nauczyłem się dolatywać praktycznie do końca tego mega-długiego prawego łuku!
Kiedy tor zaczął przesychać rozpoczęły się pierwsze problemy z dolatywaniem do końca wspomnianego zakrętu, ale zgadnijcie dlaczego miałem z tym problemy?
Po prostu wklepywałem za mało gazu
Podczas przejazdu próbnego wypadłem z trasy i przejechałem kilkadziesiąt metrów po trawie hehe i po tej akcji chyba się odblokowałem, bo pierwszy przejazd punktowany poszedłem na pełnym gazie i o dziwo całkiem łatwo udało się dolecieć do końca tego trudnego zakrętu!!
Czułem, że pojechałem dobrze, ale w życiu warszawy nie przypuszczałem, że zrobiłem najlepszy wynik kwalifikacji (tyle samo punktów zdobył również BRT)
Po prostu nie mogłem w to uwierzyć
Ten właśnie wyczyn uważam za mój największy sukces pierwszej tegorocznej eliminacji TDC.
Moim pierwotnym planem do wykonania było dostanie się do 30 zawodników startujących w zawodach i udało się wypełnić ten plan z nawiązką
Kiedy ta sprawa została wyjaśniona pojawił się kolejny cel- wejście do Top 16
Udało się zakwalifikować do najlepszej szesnastki na 10-tej pozycji tym samym zapewniając sobie zdobycie pierwszego punktu w tegorocznym serialu TDC
W przejazdach parami trafiłem na mocnego zawodnika w osobie Przemka Jańczaka z doskonale przygotowanym BMW M3 także wiedziałem, że będzie ciężko.
Tak też było i pierwszy przejazd zakończyłem spinem. (10:0 dla Przemka)
W drugim biegu to ja byłem uciekającym i postanowiłem dać z siebie wszystko, pojechałem tak szybko jak tylko mogłem lecz sunąc pełnym bokiem na pełnej prędkości uderzyłem w betonową ryflę okalającą tor od zewnętrznej i całkowicie zdjąłem oponę co również zakończyło się spinem i kolejne 10:0
Powiem tak: wynik to tylko suche liczby, to co przeżyłem podczas tego pojedynku to fantastyczne wrażenia i nieopisane emocje!!!
Nie da się opowiedzieć tego co czułem, ale uwierzcie, że szybka jazda bokiem po mokrym wąskim torze tuż za wielokrotnym mistrzem Polski w drifcie to niezapomniane wrażenia i to był właśnie mój trzeci sukces podczas rundy w Lublinie
Po tym pojedynku uświadomiłem sobie, że owszem fajnie jest zdobywać punkty i dobre miejsca w tabelkach, ale najważniejsza w tym wszystkim jest dobra zabawa i nieopisana przyjemność z jazdy!!!!!!
Tyle na gorąco.
Pozdrawiam
Sosen
_________________ Liczba dachowań - 2
Liczba zniszczonych opon - 464
Łukasz
e36 318ti compact szrotex
Ostatnio zmieniony przez nokerman 2008-05-04, 06:00, w całości zmieniany 3 razy
To i ja dopiszę kilka słów od siebie, chociaż moje zdanie jest podobne do zdania innych - organizacja do kitu (jak my dojechaliśmy to nawet nie za bardzo było gdzie zaparkować - compi stał koło tojtojek! ), mnóstwo deszczu (szkoda, że znajomi, którzy uciekli po godzinie od przyjazdu, bo dziewczyny im się rozpłakały zabrali nam przez przypadek parasolkę ), ale i tak warto było przyjechać
jakieś 20 km od domu zza chmur wyszło słońce
miło było spotkać wszystkich starych znajomych i poznać nowych
Ochrona była najlepsza. Mój dialog z ochroniarzem:
- Czy można tu stanąć samochodem??
- Nie wiem..
Normalnie żal takie rzeczy widzieć.
_________________ Potrzebujesz fajnych zdjęć? Chcesz sprzedać auto na allegro i potrzebujesz fajnej aukcji? Wesele? Chrzest? Albo sesja ukochanej teściowej? Chętnie pomogę! Nie boje się żadnego pomysłu! http://wojciechkulbaka.ownlog.com
no gratulacje przyjacielu pokazałeś klase. szkoda ze aura nie dopisała zmokłem cholernie ale było warto. babcia daje rade cieszy mnie to ze plastiki w tym sezonie bedea mialy od kogo dostać łomot. na szacun zasługuja 2 x E30 335i turbo z wawki chłopaki robią konkret robote po cichu licze na czołowke choć konkurencja naprawde mocna Silvia Barta i S14 BRT naprawde mocne maszyny
Gratulacje Sosen. Bardzo dobry wynik mimo tych braków w Twoim statku.
A tak nawiasem mówiąc jeśli chodzi o Twoją furę to ciekawe połączenie: stara piąteczka i mnóstwo kucy. Niezła bestia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach