Auto bite z przodu, nie mocno, wymienione błotniki, maska, pas. lewo podłużnica, pęknięta, nie zespawana, zderzak powieszony na sztuka, popękany. Z dołu żadnych plastików, wlotów, nic.
Listwy boczne pokrzywione, na końcach drzwi wyrwane, do wymiany, w środku woda pod dywanem, z prawej strony, szyber nie działa, linka urwana, dalej nie patrzyłem. Tył po strzale, wnęka koła zapasowego kitowana, pofalowana, ogólnie masakra. Wsilniku oleju 1cm powyżej stanu? Ruina, że szok, motora nie odpalałem.
Totalna ruina, poznańskie blaty, wszędzie kit z przodu z tyłu, tester nie miał się gdzie przykleić, złom. Zderzaki ruina, tłumik końcowy z 2,0 jedna końcówka, złom !
Wnętrze całe skatowane, kierownica zdarta do drutu, syf w środku, przedni zderzak i błotnik zagięty z lewej strony, ledwo co się trzymał, lakier w stanie opłakanym, stan kiepski, alumy zeżarte. Więcej nie patrzyłem.
_________________ -Bolo bawarski lekarz-
Ostatnio zmieniony przez -Bolo- 2009-03-14, 19:30, w całości zmieniany 1 raz
i wszystkie stan przynajmniej dobry moze kiedys jak beda za takie bezczelne klamstwa karac albo jak jeden z drugim dostanie lomot od wkurzonego kolesia ktory przejedzie pol polski po to niby cudo to si eopamieta
_________________ nie rób nic na siłę.weź większy młotek
Ja jechalem z Mielca az za Wroclaw ponad 450 km w jedna strone.
Zajezdzam do typa na podworko nawet auta nie odpalalem 10 min i jechalme juz do domu.
A trzeba bylo naje... typowi. Ale jak dzownilme to auto piekne zdjecia powysylal wszystko ok.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach