Witam. Mam m50b20 na boschu i po jakims czasie postoju silnik chodzi jak by umieral. Po odpaleniu chodzi tak od 200obr/min do 500-700obr/min i to z odpiętą przepływką. Z podpiętą kuleje jeszcze bardziej i gaśnie. Przepływka jest na pewno ok bo leżała na półce. Komputer pokazał ze to wina czujnika przepustnicy, ale był podmieniany i bez zmian. Czy mozliwe ze to wina czujnika położenia wału?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach