witam chcialbym sie poradzic ..... silnik m50 przebieg 250tys przed przekladka nie wiadomo czym zalany (rozchodzi sie o olej) po calym zabiegu z racji na przebieg i po dluzszym czasie spedzonym na forum w poszukiwaniu jaki olej wybrac postanowilem zalac go valvoline max life 10w40 (wedlug strony producenta tak tez wychodzilo co by zastosowac 10w) po wymianie nie bylo zaznych problemow az do pierwszych wiekszych mrozow gdy po odpaleniu czasem bylo slychac ktoras ze szklanek (co mnie wcale nie dziwilo jak na ta lepkosc oleju) problem jednak zaczal sie calkiem niedawno gdy przy normalnej temp. zaczelo po odpaleniu postukiwac.....zrobilem weryfikacje...... a mianowicie problem jest tylko na zimnym silniku gdy pochodzi jakies 2-3min problem ustaje wraca po wprowadzeniu go na obroty (ok 1000) i jest slyszalny dopuki temp. oleju nie osiagnie ok50 stopni (jak na wolnych obrotach rozgrzeje olej do 50 stopni to stukania nie bedzie w ogole...... cisnienie oleju w silniku manometr pokazuje 4,5 bara po rozgrzaniu oleju do 95 stopni cisnienie spada do 1.5 bara mowa o jalowych obrotach).... gdy jezdze codziennie stukanie bardzo rzadko wystepuje dopiero teraz gdy jestem na urlopie i silnik raczej malo pracuje widac a raczej slychac to wyrazniej.... teraz tak jak pisalem zalazny Vv10w40 niestety z racji rozszczelnienia w okolicy bagnetu na trasie bylem zmuszony zalac elfa 10w40 1,5l bo Vv nie byo niestety ale mysle ze raczej wiekszego wyplywu to nie mialo .....idac dalej gdzies wyczytalem ze jezeli w komorze silnikowej nie bedzie dobrego podcisnienia to stuki moga takze wystapic bo pod deklem zaworowym nie bedzie podcisnienia i chcialbym sie dowiedziec czy to prawda. (uszczelka pod deklem wymieniana 2 razy po pierwszej wymianie niestety nie trzymala na gniazdach od swiec ale teraz juz jest ok zadnych wyciekow) Odziwo zastanawia mnie jeden fakt z tym podcisnieniem ktorego raczej w swoim m50 nie zaobserwowalem w taki sam sposob jak m20 a mianowicie przy m20 jak odkrecilem na ruchu korek wlewu oleju to za chwile silnik zalapal lewe powietrze co zaburzalo sklad mieszanki i potrafil nawet zgasnac w przypadku m50 takiego zjawiska nie zaaobserwowalem czyli silnik po odkreceniu korka pracuje dalej normalnie co jest dla mnie troche dziwne bo jak w przypadku m20 m50 ma tez mala odme polaczona z kolektorem ssacym no ale moze ktos mi to wytlumaczy......teraz moze 2 pytanie olej ma jaszcze jakies 5tys km do przepracowania i bedzie wymiana i tak sie zastanawiam zeby go nie zalac syntetykiem 5w czy by to nie pomoglo.........wiadomo sa rozne syntetyki ja mam mozna powiedziec nieograniczony dostep do Mobila 5W30 i teraz pytanie czy moze byc 5w30 bo zalecany jest 5W40 a nawet przy m52 5w50 co o tym wszystkim myslicie radzcie.....
Zalej syntetyk Kolega miał ostatnio podobną sytuację - wlał 10W40 i szklanki było słychać, po wymianie na pełny syntetyk 5W40 o ile dobrze pamiętam - cisza. Jego silnik to m50b25 bez Vanosa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach