Wysłany: 2012-04-02, 14:57 m10b18 - dusi się przy wciśniętym gazie
Nie mogę odpalić silnika dopóki nie odłączę przepływomierza lub czujnika temperatury.
Gdy odłączę przepływomierz - raczej szybko odpala, szarpie z powodu wolnych obrotów, w czasie jazdy nie chce się wkrecic powyzej 4 tys obrotow, mocny but powoduje duszenie. Wkreca sie tylko gy lekko wciskam gaz.
Podłączam przepływomierz silnik gasnie... nie chce zapalic.
Odłączam czujnik temperatury - nie gaśnie i trzyma prawie równe obroty, ale jak naciskam mocno gaz to sie dusi, ale też nie chce się wkrecić powyżej 4tys obrotów.
Czy to może być wina cisnienia paliwa? Na biegu jałowym bez problemu wkreca się do odcinki.
Czujnik położenia przepustnicy?
Czy jest w tym silniku do cholery coś jeszcze co steruje dawką paliwa?
PS. Włożyłem do siebie od kolegi już 3 czujniki które widać przy wtyczce do kompa, przepływomierz, komputer, "silnik krokowy", kable, kopułkę, świece. Co jeszcze mogę podmienić żeby zdiagonozować usterkę?
Ostatnio zmieniony przez zawadzki14 2012-04-02, 15:02, w całości zmieniany 2 razy
Szczelnośc sprawdzona a sonda już się dawno urwała z wydechem ona chyba nie robi takiej masakry bo jeździłem pól roku bez niej.
Ogólnie samochód odpala bez czujnika temperatury, a jak go podłączam to gaśnie. Znalazłem taki bezpiecznik czy coś plastykowego w kablu czujnika, może to jest uszkodzone?
[ Dodano: 2012-04-10, 19:06 ]
a może uszczelka pod glowica? Bo duzo piany wywalilo jak odkrecilem korek chlodnicy
Ostatnio zmieniony przez zawadzki14 2012-04-06, 10:59, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach