Witam wszystkich. Dzisiaj podczas pomiaru ciśnienia paliwa w moim M50b20 okazało się że ciśnienie na wolnych obrotach wynosi 2,5 bara. Po gwałtownym otwarciu przepustnicy na ułamek sekundy skacze na ok. 3-3.1bara, ale przy stopniowym uchylaniu przepustnicy ciśnienie wręcz spada poniżej 2,5bara. Kiedy zaślepiłem przewód podciśnienia do regulatora manometr zatrzymał się na 3,1 bara i w takiej pozycji znajdował się niezależnie od obrotów... Pompa na pewno ok bo dobija prawie 10barów.Dodam że silnikiem zawsze troszkę szarpało na wolnych obrotach a przy zwiększonym ciśnieniu chodzi idealnie. Teraz moje pytanie, czy winowajca jest ten regulator, oraz czy stanie sie coś złego gdybym jeździł z zaślepionym podciśnieniem do tego regulatora? Powiem od razu że cena nowego trochę mnie przeraża, a z używkami wiadomo jak jest.. Czekam na wasze opinie i porady co z tym fantem zrobić. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez pawo 2013-03-11, 13:06, w całości zmieniany 1 raz
Cały problem z układem paliwowym był taki że po zgaszeniu pompka nie trzymała ciśnienia i trzeba było długo kręcić by odpalić. Pompkę wymieniłem, no i chciałem sprawdzić to ciśnienie... Jedynym problemem są te wolne obroty które się stabilizują przy większym ciśnieniu. ale w sumie trudno wyczuć czy silnikowi nie brakuje paliwa przy dużym obciążeniu. 2,5 bara to chyba zbyt małe ciśnienie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach