Posiadam wąską lampe e30 z lagą z przodu o grubosci 45mm czyli wąska, zawieszenie narazie jest orginał lecz chciałbym obniżyć o 6cm przód i 4cm tył na sprężynach weiteca ( http://allegro.pl/sprezyn...3808829532.html ) i teraz pytanie czy ona podchodzą i pod lage 45mm? Bo pod 51mm na pewno. Dodatkowo chciałbym zmienić z przodu amortyzatory jakie będą najlepsze do 1000zł za oba? Z tył zostana chyba orginalne bo zmiana przy tym obnizeniu nie bedzie konieczna. Auto ma być typowo na ulice i amatorskie latanie bokiem.
[ Dodano: 2014-01-07, 21:05 ]
a gdybym chciał wsadzić springi jamexa 75/50 i zmienil amor z tył na mts powiedzmy to z przodu bilstein b6 orginał bedzie okej?
Masz wąską lampę. Szanuj auto. Wiesz, że w zglebionym aucie dużo bardziej pracuje buda? Że się szybko niszczy? Kombinujesz jak koń pod górę. Przód bst, tył mts, wiesz jak to się będzie prowadziło?
Co to jest za określenie "auto typowo na ulicę i amatorskiego latania bokiem"???
Czyli do czego? Do przyczyniania się do złej renomy marki? Do pajacowania, tak?
Amatorskie latanie bokiem to zaprezentowali Ci "podludzie":
Nie wymienia się samych sprężyn obniżających. To wiocha. Amortyzator seryjny niszczy się szybciej, a auto jest nieprzewidywalne w podbramkowych sytuacjach.
Jak chcesz ekomonicznie to załóż MTS, ale cały komplet i do tego sprężyny, tylko - Boże! - dlaczego -75? Masz w mieście niemiecką autostradę?
Jak B6 to też komplet. Sprężyny proponuję markowe: H&R, Eibach.
Auto na ulice czyli auto na codzień, nie wiem co ma link który podałeś do amatorskiego latania bokiem. Nie stać mnie na e30 z klatką i m60 pod maską które miało by mi służyć tylko do driftu więc zamierzam w tygodniu jezdzic normalnie a w weekendy uczyć się latać bokiem bo na szczęście mieszkam niedaleko sporej miejscówki, która mi to umożliwia. Pozatym jest to moje pierwsze auto które kupiłem za uzbierane pieniądze więc pytam żeby czegoś nie zniszczyć i na prawde nie wiem z jakiego powodu tak sie bulwersujesz. A co do tematu to może ktoś zapodać jakieś foteczki na secie weiteca 60/40?
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Skąd: Sanok/Rzeszow
Wysłany: 2014-01-08, 23:51
Horex, Po częśći taj jak pisał Łukasz, Jeżeli chcesz wymieniać sprężyny-to amortyzatory też pasowałoby wymienić (oczywiście jeżeli beemka ma się dobrze prowadzić). Tym bardziej jeżeli chcesz latać bokiem. Jak niechcesz tracić za duzo kasy kup amory MTS, nada sie do jazdy na codzień i do latania. Jeżeli masz wiecej $ możesz zaaplikować coś lepszego np bilstein b6/b8.
Obniżenie -75 ? miske będziesz wymieniał co miesiąc Przeszukaj forum. Były zdjęcia obniżonych e30 z podanymi wymiarami.
Właśnie myśle nad setem: amory b8 przod seria tył i do tego spring jamexa albo weiteca 60/40 jak by byl przod dalej za wysoko to zrobilbym gwint customowy lub uciął po zwoju. Swoją drogą to bilstein b6 jest okej do obnizenia -60 przód?
Właśnie myśle nad setem: amory b8 przod seria tył i do tego spring jamexa albo weiteca 60/40 jak by byl przod dalej za wysoko to zrobilbym gwint customowy lub uciął po zwoju. Swoją drogą to bilstein b6 jest okej do obnizenia -60 przód?
Kto dziś ucina po zwoju? Takie sprężyny mogą Cię niemile zaskoczyć.
Jeśli chcesz niedrogo kup Amory MTS (miałem nowy komplet i mimo, że tanie to byłem zadowolony) i do tego dobre, markowe i nie używane sprężyny (komplet). Ręczę, że auto nie będzie betonem i będzie się nadawało do polatania na jakimś placu/lotnisku, a także do codziennej jazdy.
Nie robi się takich rzeczy, że na przód wkłada się b8, a na tył seria. To straszne druciarstwo. Proszę nie rób takich rzeczy, bo nie dość, że to jest niebezpieczne to jeszcze bardzo źle świadczy o właścicielu i jego ogarnięciu technicznym......
Auto na B8 (komplecie) i sprężynach około - 60/-75 wg. mnie jest za twarde na polskie drogi.
Nie gniewaj się, że zapytam - jeśli to nie tajemnica - ile masz lat?
_________________ Weteran
Ostatnio zmieniony przez Łukasz 2014-01-09, 13:16, w całości zmieniany 1 raz
Jest też opcja że zrobie gwint na podstawie jakiegos bilsteina z przodu + springi jamexa bo jednak chcialbym zeby bylo twardo. Jezdzilem e30 z ls3 na kompresorze i tam był bodajże gwint koni było mega twardo ale za to auto było bardzo przewidywalne. Skoro planuje robić gwint to jest sens pakowania 700zl w zawias który ma mi służyć tylko przez chwile? Jasne że zmienie z tył amortyzatory tylko nie wszystko na raz, co do wieku to mam 17 lat i kupiłem e30 żeby mieć auto gotowe na 18 siedze już troche w temacie uczestniczyłem w paru projektach wiec chce zrobić w końcu coś dla siebie mam też zamiar pchac m52 na start. pozdro
Pomógł: 7 razy Dołączył: 28 Cze 2004 Skąd: Chojnice
Wysłany: 2014-01-09, 18:03
Łukasz dobrze Ci radzi, ja z mojego doświadczenia (19 lat użytkuję różne e30) dodam tylko ,że to co sprawdza się na ulicy (niebieski H&R i Bilstein b6) nie jest najlepsze na torze,lotnisku itp. A twardy i niski zawias jest super na równym asfalcie,ale jazda po ulicach/drogach to tak do 100km potem człowiek już tylko się wk....
Do latania bokiem wybrałbym gwintowane zawieszenie.
Aha ,kiedyś dawno zakładałem sprężyny byle niższe nie zwracałem uwagi na amortyzatory,ale z wiekiem człowiek mądrzeje i nie robi już takich głupot
_________________ Żonę możesz mieć tylko jedną,a beemek ile chcesz...
Ostatnio zmieniony przez ChriS 2014-01-09, 18:06, w całości zmieniany 1 raz
od siebie dodam, że na samym początku miałem zawias M'technika (o czym nie wiedziałem) -20/-20 b6,
po jakimś czasie była zmiana na -60/40( FK) do tego komplet MTSów
później zrobiło się z tego i nadszedł czas na (talerzyki obniżające) -75/40
przez kilka lat zrobiłem autem ponad 100tys km, każdy samochód w domu musiał być niski, ale wszystko fajnie tylko żywcem nie da się tym normalnie jeździć, z obserwacji:
-charakterystyka bilstein'a jest świetna, wybiera nierówności tak, że można zwariować
jak ktoś mi napiszę, że chodzi o to że ma być beton niech się zastanowi po co jest amortyzator w samochodzie (zamiast kołka drewnianego) i do czego ma auto służyć w dużej mierze, zwłaszcza że beton niszczy każdą jedną budę nawet nową, jeśli jeździ po tym co u nas nazywa się droga, szkoda tylko że większość z e30dziestek mają już po 20lat...no ale cóż, można je dobijać na własne życzenie
-do miejskiego poruszania się i w miarę sprawnego (a nie szykanie miejsca na pasie, bo albo wystaje studzienka, albo koleina trze o płytę) nie schodziłbym poniżej - 40/20 auto stoi w klinie, niżej od serii, wjeżdża na większość krawężników, nawet bez płyty możesz bez uszkodzenia miski przejechać polskę wzdłuż i wszerz.
-komplety MTSa są naprawdę niezłe biorąc pod uwagę co z sobą niosą i ile kosztują. pierwszy amortyzator wylał mi się po 60tys km, ale podejrzewam że sam go 'skasowałem' (prawy przód)
Horex napisał/a:
nie wiem co ma link który podałeś do amatorskiego latania bokiem.
to ma, że za dużo popaprańców jeździ BMkami i robi bydło, nie tylko młodych. Zaczniesz jeździć codziennie to dowiesz się co to jest 'kontrola policyjna' i innych rzeczy wiązanych z tym, jak te auta są "akceptowane" na drogach. A Twoje zdanie:
Horex napisał/a:
Auto ma być typowo na ulice i amatorskie latanie bokiem.
na tyle mnie zirytowało, że nie odpisałem jako pierwszy, bo można go potraktować, że kolejny idiota (bez urazy) chce mieć tani driftowóz na zabawy pod remizą, ulepiony z siatexu i drutu w dodatku z siatki sąsiada, żeby taniej było.
Wklej zdjęcia swojego auta, bo to dużo zmieni, jak będziemy wiedzieć, czy 'wąska' nie wygląda np. tak jak pierwsza e30 (wąską) którą oglądałem przed zakupem swojej, jednym słowem strucel nie do opisania żadnymi słowami
Uważam że można połączyć drift z jazdą na codzień, chwilowo niestety nie mam zdjęc mojej e30 bo jest u blacharza a ja nie pisze z swojego komputera. Stary, ja Cie rozumiem , że mozesz przypuszczac ze chce miec tani driftowoz do zabawy, lecz zapewniam Cie ze tak nie jest. Zależy mi na tym by zbudować konkretne auto którym będe poruszał się na codzien do szkoły na przykład a w czasie weekendu będzie mi dawało sporo funu. Wiem że miska jest nisko nawet na poduchach z e34 wiec dlatego chce mieć albo dobry zestaw "sportowy" albo po prostu gwint który jestem w stanie zrobić. E30 którą kupiłem to chyba 7 jaką oglądałem kupiłem jakies 350km od domu rok 86' wiec w ocynku i jest w naprawde fajnym stanie jeżeli chodzi o blacharke. Sądzicie więc że zestaw MTSa będzie mi wystarczał?. Pozdro
To źle uważasz. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Nie można pogodzić jazdy codziennej i driftu. Auto do driftu jeśli może o tym wiesz - powinno mieć inną geometrię. Gwint to nie wszystko. Słyszałeś o tym?
Masz 17 lat "siedzę już trochę w temacie i uczestniczyłem w paru projektach" - czyli w jakich i z kim?
Bo Twoje pomysły świadczą o czymś zupełnie innym. Cięcie zwojów, inne amory z przodu, inne z tyłu. Auto na ulicę i do amatorskiej jazdy bokiem to tak jak kolega wcześniej napisał kojarzy mi się to z paleniem gumy pod dyskoteką i tym podobnymi rzeczami.
Pokaż zdjęcia swojego auta, bo jakoś ciężko mi uwierzyć, że w dzisiejszych czasach "fan marki" nie ma ich na przykład w swoim smartfonie....,
Drogi Łukaszu, nie pomagasz mi niestety twierdząc, że moje auto nie istnieje. Pozatym w czym Ci pomoże wiedza na temat projektów w których uczestniczyłem? Możesz mi wierzyć lub nie a sprawdzanie mojej wiedzy w tym temacie przez Ciebie jest dla mnie bardzo dziecinne. A co do połączenia samochodu do driftu z samochodem na codzień to gdybyś poszukał to znajdziesz mnóstwo takich przykładów. Gdy mi z tym nie wyjdzie planuje kupić jakieś drugie auto do wożenia :cenzura: a e30 pozostanie szybkim klasykiem. Jeżeli tak bardzo chcesz zobaczyć moje e30 postaram Ci sie to umożliwić i zrobie fotki zaraz po wstawieniu reperaturek. Pozdro
Jak Ty chcesz połączyć driftowóz z autem, które musi spełnić podstawowe wymogi, żeby mogło jeździć po ulicach ?
Chyba, że Twój "amatorski driftowóz" ma wyglądać następująco:
1.gleba im większa tym lepiej
2.zawias beton
3.hamulce seria (najlepiej bębny z tyłu)
4.koła: przód borbet A 9x16, tył 5x13" z oponą 135/70 (opona już założona łysa, żeby przypadkiem mocy nie brakło na jedynece, przy pojemności 1600ccm, z ogolonym wałkiem rozrządu)
5.wypruta tapierska, wszechobecne druty na podłodze,
6.stołki seria (mowa o zwykłych a nie sportach) z jakimiś tam "szelkami"
7.hydrołapa z pompy sprzęgła ("ze szrotu")
8.do tego zaspawany dyfer i mamy "prawdziwy" driftowóz, zapomniałem tylko o "sportowej gałce i nakładkach na geje (pedały) z biedronki"
Jeśli (a zapewne tak jest) to Twoja pierwsza e30, weź nie kombinuj, tylko oargnij parchy na budzie, niech nie straszy wyglądem, ciutke obniż, i pojeździj z rok, dwa... jak jej nie zostawisz w przydrożnym rowie lub na innej latarni, zacznij myśleć o kolejnych modyfikacjach, oswój się z samochodem, bo równie dobrze może okazać się, że nie chcesz mieć jednak BMW, bezobrazu-ale nie jesteś "następnym kubicą" bo mozna to wywnioskować choćby po Twoich pomysłach z pierwszego postu.
Żeby nie było, że tylko atakuję:
Łukasz napisał/a:
Masz 17 lat "siedzę już trochę w temacie i uczestniczyłem w paru projektach" - czyli w jakich i z kim?
Łukasz, nie bronię go bo wiem, po sobie. W samochodach siedzę od czasu jak miałem 10lat, także można się czasem mocno zdziwić
Horex napisał/a:
Sądzicie więc że zestaw MTSa będzie mi wystarczał?.
Czy napisałem gdzieś że chce mieć driftowóz? Czy uważasz też, że nie da się nauczyć kontroli poślizgu w praktycznie seryjnym aucie? Chce mieć optymalne zawieszenie do jazdy na codzień i by dało się w miare precyzyjnie kontrolować auto w poślizgu. Znam multum ludzi którzy na codzień jeżdzą np. nissanami 350z a w sobote tylko dla funu latają bokami po placach. Co do hamulców to będą przełożone z ety 4x tarcza. Koła 15' albo stal 8j przod 9j tył albo 16' 8j rondle. Środek jest seryjny z tym że stołki to sportsitze. Hamulca ręcznego hydro nie mam zamiaru nigdy montować w tym aucie ponieważ 99% przebiegu jaki będe nim pokonywał to normalna jazda do szkoły. Dyfer mam zamiar zakupić z delikatną szperą na dużej głowie po przełożeniu belki własnie z ety. Silnik mam tymczasowo m10 lecz poprzedni właściciel zadbał o to by mi za długo nie posłużył więc będzie m52. Skoro twierdzisz że mts wystarczy do zastosuje się do wskazówek. btw. różnice mts vs ta technix sa mocno wyczuwalne?
Ostatnio zmieniony przez Horex 2014-01-10, 16:32, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 28 Cze 2004 Skąd: Chojnice
Wysłany: 2014-01-10, 17:33
Horex napisał/a:
Czy napisałem gdzieś że chce mieć driftowóz?
Faktycznie napisałeś "amatorskie latanie bokiem" -spoko .Jeśli będzie zawias delikatnie obniżony,sportsitze , no i szpera to bez problemu w weekendy się pobawisz ,a w tygodniu też siary nie będzie.Mojej e30 kiedyś używałem jako codziennego samochodu i zestaw -40mm ,felgi 16-opona 225/40,fabryczna szpera 25%,sportsitze i jeździłem bez problemów. Na kołach 15 byłby pewnie jeszcze lepszy komfort.
_________________ Żonę możesz mieć tylko jedną,a beemek ile chcesz...
Sam zwrot, którego użyłeś jest dość agresywny, i we mnie w tym wypadku wzbudza negatywne emocje, kojarzy się z typowym wsiowozem z wiaderkiem przyspawanym do maski, i "ogromnej okopconej pycie" z tyłu, na wzór rynny...
Horex napisał/a:
Czy uważasz też, że nie da się nauczyć kontroli poślizgu w praktycznie seryjnym aucie?
oczywiście,że się da, pod warunkiem że samochód pod względem techniczym i mechanicznym jest bez zastrzeżeń, a nie chociażby z wytłuczonym zawieszeniem.
Horex napisał/a:
Chce mieć optymalne zawieszenie do jazdy na codzień i by dało się w miare precyzyjnie kontrolować auto w poślizgu.
Nie dało się tak od razu napisać? Zdecydowanie lepiej to brzmi niż cięte sprężyny, amory seria, i "latanie bokiem".
Co do kół to powiem na swoim przypadku, przymierzałem się do borbetów 9x16 po zakupie auta, ale na szczęście (moje) trawiły mi się Schnitzery 7x15 (wizualnie jest to, co ma być na tym aucie-tuning z epoki i tyle w tym temacie) a drugi aspekt to opony, na nowe 16" nie było by mnie stać a na starych syfach nie mam zamiaru jeździć. 15" są zdecydowanie tańsze, i NOWE! plus to, że przy -75/40 ów nowe gumy zakończyły żywot po dwóch sezonach, negatyw zjadł je równo.
Co do komfortu, na 15" musi być lepiej ze względu na wyższy profil, który nie dyskwalifikuje kół to utrzymania pewnego ślizgu.
Szpera jak najbardziej TAK, zaspaweany dyfer (na co dzień) NIE!
Jak masz zamiar przekładać belkę, wahacze itp, to za jednym strzałem wymień wszystkie elementy gumowe na nowe, mogę być poliuretany (na co dzień-czerwone) sworznie, końcówki itp, ogarnij zawias na tip top a potem kupuj amortyzatory i sprężyny.
Lepsza nie wytłuczona seria niż rozj***na gleba.
Horex napisał/a:
mts vs ta technix
miałem tylko mts'a i nie mam pojęcia jak się mają do siebie, lepsze zło znane niż dobro nieznane.
P.S.
Łukasz napisał/a:
ciężko mi uwierzyć, że w dzisiejszych czasach "fan marki" nie ma ich na przykład w swoim smartfonie....
nie mam ani smartfona, ani konta na FB (i żyję)
Ostatnio zmieniony przez makkus 2014-01-10, 23:28, w całości zmieniany 1 raz
A dlaczego twierdzisz ze felgi o szerokości 9 cali są gorsze od 7? Nie wiem jak sie jeździ twardym autem po polskich drogach jeździłem tylko motorem łącznie może 25k km niestety ale na równym asfalcie jest różnica kolosalna. Co do ścinania opon to znajomy ma 335 ixa niestety po przełożeniu silnika nie dał rady zrobić awd przez co wachacze gdy dobiją zmieniają kąt i opony nie wytrzymują 2 miesięcy. Jaki setup byłby najlepszy w przypadku gdy mam do wydania 1500zł? Amortyzatory mtsa na całe auto + springi weiteca były by okej? W przyszłości gdy będe chciał założyć lepsze amory przykładowo bilstein b6/b8 to miałbym już w miare dobre sprężyny. pozdro
A dlaczego twierdzisz ze felgi o szerokości 9 cali są gorsze od 7?
czy ja napisałem, że są gorsze? są na pewno inne to raz a dwa to pisałem o porównaniu średnic felg 16" vs 15" a nie o szerokości ...(czytanie ze zrozumieniem)
_________________ Kompleksowa renowacja samochodów marki BMW, Fiat i pochodne, Opel.
Zdjęcia chętnie zobaczę. Nie od dziś jestem w temacie, żeby wierzyć od razu na słowo. Wielu takich było na forach co roztaczali szalone wizje projektów, a albo auto mieli wycięte z gazety, albo 12 lat. Zrozum mnie Wrodzony sceptycyzm
Wystarczy Ci MTS, sprężyny nawet Mtech (weitec też będzie dobrze) i szpera.
I to będą mądrze wydane pieniądze.
Reszta z czasem jak jeszcze posiedzisz w temacie. Trzymaj się z dala od brewek, zawieszeń na pudełko fajek od gleby, neonów i audio z mdf-u i będzie dobrze.
Trzymam kciuki. Serio.
P.S Twój avatar świadczy o tym, że nie jest może tak źle jak myślałem
_________________ Weteran
Ostatnio zmieniony przez Łukasz 2014-01-12, 00:07, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach