W czasie, gdy wasze BMKi odpoczywały na zlocie w Tarnowie, moja udzielała się dość aktywnie podczas rajdu Winogrady 2005, który odbył się w ostatnią niedzielę . Ze zlotu zrezygnowałem tylko dlatego, że miałem okazję pierwszy raz wystartować w tego typu imprezie, w dodatku miałem okazję jechać z super pilotem, Łukaszem z Poznania, gościem który ma już duże doświadczenie rajdowe i niestety nie mógł sam jechać z powodu niedostrojonej jeszcze LADY. Dzięki niemu wszystkie odcinki i dojazdy do punktów kontroli czasu dojechałem nie motając się (a było gdzie!!!).
Moje przygotowania polegały wyłącznie na dokonaniu jeszcze większego odchudzenia BMKi niż na Tor Kielce, założenia foteli kubełkowych pasów itd. Teraz całe wnętrze samochodu zajmuje pół mojego pokoju, ale jakoś nie mam ochoty go z powrotem zakładać, ponieważ osiągi zmieniły się o niebo. Normalnie do setki robiła 11,2s, teraz jest 9,5 (z samym kierowcą).
Cały rajd odbywał się na regulaminie KJS-ów, był przygotowany profesjonalnie. 5 prób jechało się 3x, łączny czas prób to około 1000s. To wystarczająco dużo aby połowa aut częściowo zaczęła odmawiać posłuszeństwa Połowa odcinków to ładna idealnie gładka kostka, a reszta wertepy średnie i duże (jak dla mnie). Wystartowało 35 załóg, więcej nie przyjęto.
Konkurencja mocna, większość starzy wyżeracze, auta przygotowane pod rajdy, większość z klatkami itd. Okazało się niestety, że przedni napęd rządzi. Wiele nawrotów na tyle ciasnych, że tylko ręczny wchodził w grę, także z 60s straciłem na samych nawrotach, ponieważ musiałem wycofywać i robić je na trzy . Ktoś powie zapinaj jedynkę kontrskrent i but, ale niestety, promień nawrotu wychodzi i tak za duży, a budę mam na tyle ładną że szkoda mi się było odbijać od słupa czy zaliczać krawężniki. Rozwiązaniem byłby ręczny hydrauliczny, z tyłu mam tarcze więc ręczny lichutki, w ogóle odpada. No i brak szpery oczywiście. Inny problem, to miska.... A tak w ogóle to moje auto na co dzień i jedyne, także jazda na krawędzi odpada ;
Rajd dojechałem do końca, na szczęście udało się bez błędów premiowanych czasem ;, dwa ostatnie odcinki byle dojechać, ponieważ trochę się urwał silnik znaczy poduszka. Miska też dostała, lecz na szczęście nie uległa fragmentacji. Osłona to jednak podstawa, bez osłony trzeba było jechać pewną część na pół gwizdka, hopy odpadają . Wynik swój oceniam jak na pierwszy rajd dobry, a nie uwzględniając tego jako średni. W klasie pojemnościowej 1.6 startowało 11załóg, a zająłem 7me miejsce. Pierwsze pięć miejsc w tej klasie auta z przednim napędem: Opel Corsa, Ford Fiesta, Fiat Uno, Fiat uno, Ford Fokus, a szóste tylnonapędowiec LADA 2101. W generalce raczej porażka . Co ciekawe trzecie miejsce zajął super maluch (poj. 650 brak komentarzy co do tego auta i kierowcy). Oprócz mojej BMW startował inny kolega, 1.6T E30 m10, niestety gdzieś w połowie stracił na krawężniku tylny wahacz i pewnie belkę, ponieważ koło zawinęło się aż do tyłu. Pech.
Dla bardziej zainteresowanych link. Należy wejść, wybrać opis rajdu Winogrady 2005, jest zapowiedź z opisem i zdjęciami odcinków, galeria i wyniki:
http://www.winogrady.com/
No to ładnie Piotrze , bardzo dobrze ,ze początek zrobiony.Jednak jestem zdania ,ze do prawdziwego wyczynu trzeba miec drugie auto.Jeżeli Twoja "beemka" ma jeździć na codzień ,nie z niej po co robic rajdówki.Ale jak masz możliwości ( i kasę ) kup druga i powoli przygotowuj ją do sportu.I efekty oraz wyniki przyjdą ( prawie ) same.Z całego serca życze Ci powodzenia i sądzę ,że na wiosnę do Kielc zawitasz ??? pozdrawiam - henry
_________________ HENIEK
Klubowicz
BMW E30 325i (szpera 3,25) z s50b32 - made by MGarage &(suspension) Lukas Performance !
Ale będzie jeszcze coś.......!!!
Twoja rada Henry to chyba rzeczywiście klucz do sukcesu, jestem tego samego zdania. Samochód na rajdy jest raczej konieczny. Myślę o e30 316 na m10 + szpera + 4 gaźniki.
również gratuluję występu i nabywania nowych umiejętności
podzielam zdanie Henryka, nie ma kompromisów, jak auto ma zwyciężać w rajdach to na ulicy już tym normalnie nie pojedziesz i na odwrót. Ja obrałem kierunek wyścigów tylko i wyłącznie płaskich o nawierzchni twardej, gdzie zużycie auta jest niewielkie (sam wiesz ... w kielcach byłeś )
_________________
This post was sponsored by letter ///M like Maciek
GRATULUJE !
ja osobiscie swoim bymt ak nie wystartowal - po prostu szkoda by mi jej bylo tak wymeczyc
jak rajdy to tylko auto specjalnie do tego przystosowane !
Gratulacje, ale sądzę, że aby utrzymywać jedno auto do jazdy, a drugie do rajdów musisz znaleźć jakąś fajną ciepłą posadkę z niezłą kasą, bo inaczej się wykończysz. Samochód do sportu zużywa się w sposób drastycznie szybki i koszty nie będą małe. Ale brawo za zapał. Jakiś czas temu w jednym z pism poświęconych rajdom pokazywano wybebeszoną E30 M3 w specyfikacji rajdowe (powiedzmy para rajdowej) to dopiero było auto.
Konieczne zakupy to szpera napewno, może komplet poliuretanowy Powerflexa? Zawais musi być w tym sporcie na najwyższym poziomie. Na jakich oponach jechałeś? Opony teżz dużo dają, często od ich doboru zależy sukces lub porażka na mecie.
Gratulacje, ale sądzę, że aby utrzymywać jedno auto do jazdy, a drugie do rajdów musisz znaleźć jakąś fajną ciepłą posadkę z niezłą kasą, bo inaczej się wykończysz. Samochód do sportu zużywa się w sposób drastycznie szybki i koszty nie będą małe. Ale brawo za zapał. Jakiś czas temu w jednym z pism poświęconych rajdom pokazywano wybebeszoną E30 M3 w specyfikacji rajdowe (powiedzmy para rajdowej) to dopiero było auto.
Konieczne zakupy to szpera napewno, może komplet poliuretanowy Powerflexa? Zawais musi być w tym sporcie na najwyższym poziomie. Na jakich oponach jechałeś? Opony teżz dużo dają, często od ich doboru zależy sukces lub porażka na mecie.
Wszystko prawda. Opony super twarde, coś na asfalt o temperatuże 40st. C Jedyną ich zaletą jest to, że się nie ścierają, więcej zalet nie widzę. Tak sobie myślę że popróbuję jeszcze trochę tak towarzysko na tych imprezach żeby po prostu poprawić technikę, z kubełkami praktycznie nauka na nowo, bo jest więcej możliwości... Żeby się czegoś nauczyć wcale nie trzeba przecież odbijać się od wszystkiego co przy drodze. Tak czy siak brakuje pieniędzy... zobaczymy jednak. Ale polecam wszystkim, warto się wybrać na taką imprezę, mam nadzieję że w Kielcach następnym razem zagości większa ekipa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach