Pomógł: 8 razy Dołączył: 01 Kwi 2004 Skąd: Szczecinek
Wysłany: 2005-04-18, 22:07 Palenie gumek - czyli zakopać się w asfalcie :)
Tak sobie dzisiaj zdeczka przypaliłem i później oglądając krajobraz po bitwie zauważyłem całkiem wyraźne dołki w asfalcie i w związku z tym mam pytanko o wasze doświadczenia w tym temacie, czy mieliście już takie coś czy może ta nawierzchnia na której przypalałem była jakaś słaba? Mam to na kasecie także jak uda mi się to zrzucić na kompa to pokaże jak to wygląda.
_________________ Liczba dachowań - 2
Liczba zniszczonych opon - 464
Łukasz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 28 Cze 2004 Skąd: Chojnice
Wysłany: 2005-04-18, 22:33
A nie przykleił Ci się asfalt do opony?Kiedyś stanąłem na 10min. na słońcu na miękkim asfalcie i dopiero po 100km zlazło to draństwo z opony.
_________________ Żonę możesz mieć tylko jedną,a beemek ile chcesz...
mira_croft [Usunięty]
Wysłany: 2005-04-18, 23:55
Chris ma racje...bo jak jest miekki sie pzrykleja...a jezeli tobie nie zrobilo sie w taki sposb to asfalt był stary i kruchy i przy takim tarciu zmęczłes go doszczetnie(tzn nawerzchnie asfaltowa)....heheh....o ile jestes pewein ze to asfalt, bo sa rózne nawierzchnie przypominajace asfalt...pozdraiwam
Miruś
Pomógł: 8 razy Dołączył: 01 Kwi 2004 Skąd: Szczecinek
Wysłany: 2005-04-19, 06:19
Hehehe, no spoko, wiem że asfalt pod wpływem temperatury nieraz zmienia stan skupienia ze stałego w ciekły ale szczerze mówiąc pomogłem mu w tym po raz pierwszy i postanowiłem troszeczkę się pochwalić, a swoją drogą Miruś słuszna uwaga z tym że to nie był asfalt tylko jakaś masa asfaltopodobna, nie pomyślałem o tym a swoją drogą nie wiedziałem że moja 20-letnia poczciwa i do tego zagazowana Eta potrafi tak palić i do tego równo na oba kółeczka, normalnie szokuje mnie mój sprzęcik.
_________________ Liczba dachowań - 2
Liczba zniszczonych opon - 464
Łukasz
Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Kwi 2004 Skąd: Wawa-Grochów
Wysłany: 2005-04-19, 19:20
SmasherE30 napisał/a:
wystarczy zassać filmik z ostatniego spotu i przyjżec się nawierzchni po wybrykach Pawła
Sosen a nie porzyklejał ci sie nigdzie asfalt??? Ciężko to badziewie puzniej zlikwidować
_________________ Pomoc Drogowa 24h.
665-29-29-01
mira_croft [Usunięty]
Wysłany: 2005-04-19, 21:18
dziekuje Sosenku za uznanie...ale na asfaltach to ja sie znam....karza mi sie tego uczyc!!!!!!!!!!!!!...blehhh.....no widzisz na cos sie przydało chociaz raz pozdraiwam...ale naprawde przyjzyj sie na filmie..jestem ciekawa co to za shito-asfalt był to ci jego strukture machne jak kawe na ławe.....buziaki
Miruś
Pomógł: 8 razy Dołączył: 01 Kwi 2004 Skąd: Szczecinek
Wysłany: 2005-04-19, 22:14
Jeśli coś przylgnęło do moich oponek to na napewno szybko zostało zmielone bo z bieżnika wiele nie zostało, no chyba że zachlapałem sobie tym shitem nadkola hehehe, ale jeśli tak to będą chociaż zakonserwowane Widzę Miruś że masz pojęcie o tych nawierzchniach, gratuluję technicznej wiedzy.
Jedno jest pewne: albo było to jakieś "hawno" skoro byle eta zrobiła z tego masło, albo po prostu nic nie oprze się beemce hehehe. Ja obstawiam tą drugą opcję 8)
_________________ Liczba dachowań - 2
Liczba zniszczonych opon - 464
Łukasz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach