Ok z lakierowaniem jeszcze trochę poczekam aż się zrobi cieplej a na dzień dzisiejszy chcę zabrać sie za konserwację podwozia..
Jaki środek proponujecie?
Jedno wiadomo że mam dodatkowy kłopot bo muszę to zrobić bez kanału ani podnośnika..
Macie może jakieś ciekawe patenty na podniesienie auta..??
Pomógł: 8 razy Dołączył: 24 Lip 2009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-24, 00:02
cięzko określić.. zależy jaka konserwacja cię interesuje...
konserwowanie beemki zajeło mi całą zimę.. auto rozebrałem do golasa... zdjąłem wszystko od spodu ... włącznie z bakiem ..
zeskrobałem cały oryginalny baranek bo doświadczenie mnie nauczyło że czasem i pod dobrze wyglądającym barankiem czai się rudy szatan. po wycięciu i zaspawaniu ubytków użyłem podkładu antykorozyjnego i gumy na pędzel w miejscach spawu a na koniec baranek na pistolet po całości.
wszystko czego używałem kupiłem na tej stronie http://auto-kosmetyki.kupsobie.pl/
a auto stało na kobyłkach a każda kobyłka stała na dwóch bloczkach fundamentowych więc w sumie uniosłem samochód na wysokość 70cm...
kobyłki kupiłem na allegro ... żabkę do podnoszenia także.
Chyba czas w końcu odświeżyć temat..
Zmieniło się w sumie nie wiele przez brak funduszy ale zawsze cos.. ;D
Zmiany:
- wleciał zawias (jest niżej ale jeszcze mnie to nie satysfakcjonuje i pracuje nad czymś niższym)
- Borbety A się odnawiają
Aż pewnego dnia mi odbiło :
Biały osad to sól.. I od razu mówię że jest to stary i zardzewiały błotnik który i tak miał iść na złom ;D A nowy leży w garażu i czeka na lakier do wiosny..
Aktualnie auto prezentuje się tak:
Co do lakierowania bumy to jakoś się nie mogę tego doczekać.. Ale mam nadzieję że jeszcze przed sezonem uda mi się to zrobić..
Witam.
Dawno się nie odzywałem a dosyć sporo sie pozmieniało
Z takich ważniejszych rzeczy to:
- całość w nowym lakierze + komora silnika
- nowe serce m20b20
- spawany gwint na springach na zamówienie
- osłona miski
- koło
- kierunki US w trakcie
W planie jest zejść jeszcze niżej, środek, oponki i ogarnąć szczegóły.. Nadal w żółwim tempie
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lut 2011 Skąd: mysłowice
Wysłany: 2013-02-28, 19:42
z tą glebą to nie przesadzaj bo może się to źle skończyć
znam gościa który tak zglebił swojego golfa że szurał saniami i pewnego dnia przy sporej prędkości zachaczył podłogą o coś na drodze, stracił panowanie nad autem i VW zakończył żywot na latarni przy drodze.
Wyjeżdżam, bez przyciery się nie da ale wyjeżdżam Dlatego właśnie mam gwint żebym w każdej chwili mógł podnieść auto i spokojnie polatać Jak na razie już niżej sie nie da ale zostały jeszcze górne mocowania z przodu do zrobienia ale jak na razie jest bardzo zadowalająco
Skończyłem kierunki US poskładałem wnętrze i ogarnąłem gwint pod względem wizualnym
Zabrałem sie za ogarnięcie silnika, a mianowicie wymiana pasków, oleju, filtrów, uszczelek i uszczelniaczy..
Jednak po zdjęciu paska rozrządu i próbie założenia nowego okazało sie że nie można ustawić kół pasowych na znaki.. Po wykręceniu świec na pierwszym cylindrze ukazał się mym oczom grzybek zaworowy leżący na tłoku...
Po zdjęciu głowicy:
Ten widok jednocześnie mnie załamał i ucieszył bo odziwo zawór nie narobił żadnych szkód poza rozwaloną świecą Drugą rzeczą jest stan gładzi wszystkich cylindrów która też jest w nienagannym stanie
Po dokładniejszych oględzinach znalazłem jeszcze jeden krzywy zawór wiec postanowiłem doprowadzić całą głowicę do porządku..
Wszystkie uszczelniacze zostały wymienione a zawory dotarte, głowica splanowana i oczyszczona, wleciała także nowa uszczelka pod głowicę.
Teraz pozostaje to wszystko złożyć zalać świeżym olejem i oczekiwać efektów pracy
Kminiłem ale w sumie doszedłem do wniosku że wolę jak na razie odratować b20 przelatać ten sezon i pozbierać trochę więcej kasy i wtedy myśleć nad czymś ciekawszym
W temacie dawno nic sie nie zmieniało a w sumie jeśli chodzi o auto pozmieniało sie dosyć sporo
Przejeździłem beemką końcówkę sezonu, tyle tylko zdążyłem przed kolejnymi miesiącami prac :rotfl: Przez ten czas prezentowała sie następująco:
Ze względu naa moje chore widzimisie m20 pod koniec sezonu wyleciało z budy.. jak zresztą wiekszość "niepotrzebnego" moim zdaniem osprzętu i innych pierdół
W miejsce m20 wlecieciało m50 w świeżutką i czyściutką komore
Potem zaczęła sie walka z upychaniem całego prądu co jak na razie pozostaje w fazie totalnego haosu w miejscu deski rozdzielczej :rotfl:
Przyszedł też czas na nowe koło, dla przeciwników mercedesów to dobra wiadomość
W miejsce mercedesów wpadły Mangelsy 15x8 na oponie Nankang 165/45 r15 i wygląda to tak:
Po wstępnej przymiarce wychodzi na to że z tyłu koło trzeba będzie ostatecznie delikatnie zdystansować a z przodu mimo maksymalnego obniżenia, i tak jest koza z czym też powoli walczę
Koło docelowo będzie w kolorze komory, pozostaje powalczyć trochę z prądem i kilkoma innymi pierdołami i mam nadzieję że tym razem uda mi sie przelatać troszkę wiecej sezonu i zwiedzić trochę wiecej zlotów :metal:
Pozdro
Ostatnio zmieniony przez niemrawy94 2014-03-24, 22:17, w całości zmieniany 1 raz
Coś z nowości to m50 żyje i hasa, Mangelsy poszły w świat ze względu na to że aby spasować przód musiałbym podłużnice i miskę wepchnąć ze 2 centy pod asfalt :laugh:
Aktualnie zastąpiły je BBS RZ 16x8j, czekają na oponki i dystanse. Jak narazie e30 toczy sie na seryjnej stali i wygląda mniej wiecej tak na chwile obecną:
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Skąd: Sanok/Rzeszow
Wysłany: 2014-07-01, 20:19
ciemna buda+ biała komora+ ciemny silnik wygląda nieźle
....Ale jazda bez maski to już wg mnie, słaby pomysł... No chyba że siedziało by tam s50 albo jakieś M60
Dzięki jak na razie bez machy tylko do zdjęć, teraz zostaje ogarnąć obudowy i podstawe filtra oleju żeby to wyglądało i zbieram na słupek b25 albo b28 na baranach i ITB albo turbo ale to mniej prawdopodobne
Co do kół są już zdystansowane i założone tylko porządnej opony brakuje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach