Wysłany: 2004-05-16, 18:43 Piszczy podczas jazdy ;(
Od jakiegoś czasu coś dziwnie piszczy w tylnym zawieszeniu, zupełnie jak stare zarwane łóżko, nie wiem gdzie szukać przyczyny. Silentbloki na belce były niedawno wymieniane a kilka dni temu wymieniłem górne poduszki tylnych amortyzatorów. Pisk występuje tylko podczas jazdy.
Gość
Wysłany: 2004-05-16, 22:32
Też mi piszczy z tyłu samochodu, szczególnie podczas przejazdu przez nierówności. Myślałem że to coś z zawieszeniem a okazało się że to układ wydechowy wydaje takie dźwięki (jak jest rozgrzany, jak jest zimny to jest cisza). Gdzieś się poluzował albo o coś ociera. Poruszaj końcówką wydechu i sprawdź u Ciebie czy przypadkiem tak nie jest.
Dokładnie tak jak mówi przedmówca,mozliwe ze poproztu cu sie tłumik wypalił iresztki lataja w srodku i brzecza juz raz sie z takim przypakiem spodtakałem a chłopak myslał ze to łozysko w kole.
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
u mnie cąły samochód piszczy... ale to są elementy tapicerki... i drzwi...
najlepiej posadź kogoś z tyłu i niech :cenzura: czy to z wewnątrz czy z zewnątrz...
Gość
Wysłany: 2004-05-17, 06:56
kiedyś czytałem ,że piszczące amortyzatory to wynik zastosowania w nich złego oleju który po rozgrzaniu nie trzyma swoich parametrów,to tylko taka sugestja bo nie wiem jakie masz amortyzatory
Marcin320i [Usunięty]
Wysłany: 2004-05-17, 08:27
Amorki to KYB.
Musze poszukac przyczyny, bo taka jazda jest strasznie irytująca jak coś całą drogę piszczy
Obawiam się tylko czy to nie są znowu te silentbloki na belce bo przed ich wymianą piszczało podobnie, ale robilem je jakies 2 m-ce temu
Z drugiej strony moze to faktycznie wydech gdzies sie ociera mozliwe ze to on piszczal przed wymiana silentblokow, zdemontowali go podczas ich wymiany, zamontowali ponownie i przez jakis czas bylo ok a teraz znowu sie poluzował.
To może być wydech. Powiedz tylko czy intensywność tego dźwięku wzrastaa wraz z obrotami Bo jeśli tak, to na 99,99% jest to wydech, skoro dźwięk dobiega z tyłu.
U mnie na przykład, jak dodam gaz to słychać taki ni metaliczny ni jakiś taki dziwny dźwięk dobiegający z tyłu, jak zrobię delikatną przegazówkę do 2- 2,5 tys. obr., to tego tak nie słychać, ale jak samochód jedzie i wydech działa jakby pod większym obciążeniem, to gdy dodam delikatnie gaz, to słychać to. Mój tłumik był już dłuugo nie wymieniany i najprawdopodobniej, to on wydaje takie dźwięki. U Ciebie może być podobnie.
Pozdro
_________________ Nie prosta, lecz zakręt jest wyzwaniem ...
Intensywność tych pisków zależy raczej od prędkości (możliwe ze wtedy dostaje jakichś wibracji) Na początku było to słychać przy większych prędkościach a teraz wystarczy 40 km/h.
No i nierówności też wystarczą niewielkie ale jak jeździłem w sobotę podczas deszczu to nawet przez chwilkę nie pisnelo, czyli możliwe że woda działa jak smarowidło i to wycisza
Albo to któras gumka od zawieszenia np ta co siedzi w sprezynie albo mocowanie amorka na górze,mam wlasnie podobnie ale w innym samochodzie (Octavka) wlasnie tez tak piszczy ale troszke wody i cisza.
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Pomógł: 15 razy Dołączył: 19 Mar 2004 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2004-05-17, 11:24
loko napisał/a:
u mnie cąły samochód piszczy... ale to są elementy tapicerki... i drzwi...
najlepiej posadź kogoś z tyłu i niech :cenzura: czy to z wewnątrz czy z zewnątrz...
To tak samo jak i u mnie, po zamontowaniu Bilsteinow wszystko sie poluzowalo, maska klepie (musialem rolki owinac tasmexem), drzwi na zamkach juz 2x regulowalem i trzymaja sie ok tygodnia, klapa tylnia lata - w sumie to juz sie tym nie przejmuje - z poczatku mnie to irytowalo a teraz sie pogodzilem z takim stanem rzeczy - po prostu nasze drogi sa bardzo wymagajace , a co do metalicznego piszczenia to u mnie tez to bylo - walnelem kiedys wydechem - dwururka przy ostatnim tlumiku - tam gdzie jest polaczona taka blaszka (mniej wiecej na wysokosci zbiornika) i ta blaszka sie ujebxxxla, no i strasznie dzwonilo - zalozylem metalowa obejme i jest git - nic nie dzwoni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach